Plotka o skażeniu radioaktywnym coraz popularniejsza. Specjaliści uspokajają
Poziom promieniowania w Polsce nie odbiega od normy; plotki o rzekomym skażeniu radioaktywnym po usterce w elektrowni jądrowej na Ukrainie nie mają żadnej podstawy - poinformowała Państwowa Agencja Atomistyki. Poziom promieniowania w Polsce jest monitorowany na bieżąco przez sieć stacji wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych i nie odbiega w żaden sposób od normalnej sytuacji - informuje rzeczniczka agencji Monika Kaczyńska. Identyczny komunikat rozesłało dziś Dolnośląski Urząd Wojewódzki we Wrocławiu. Czytamy w nim m.in.: Wg strony ukraińskiej, pod koniec listopada (28.11) wystąpiły problemy w części elektrycznej turbozespołu bloku III, który musiał zostać wyłączony. Spowodowało to konieczność wyłączenia całego bloku – a więc i reaktora. Incydentowi takiemu nie towarzyszy żadne uwolnienie do środowiska substancji promieniotwórczych. W związku z tym, nie ma jakiegokolwiek zagrożenia radiacyjnego na terenie elektrowni jądrowej, jak również poza nią.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.