Rafał Dutkiewicz przyjął dzisiaj pierwszych mieszkańców

Sylwia Jurgiel | Utworzono: 2014-12-05 13:08 | Zmodyfikowano: 2014-12-05 13:18
Rafał Dutkiewicz przyjął dzisiaj pierwszych mieszkańców - Spotkania z mieszkańcami - to była jedna z wyborczych obietnic prezydenta; fot. Gregor Niegowski
Spotkania z mieszkańcami - to była jedna z wyborczych obietnic prezydenta; fot. Gregor Niegowski

Była to jedna z obietnic gospodarza miasta, który w kampanii zapewnił, że będzie bliżej wrocławian i wyznaczy jeden dzień na bezpośrednie z nimi rozmowy. Jako pierwsi weszli dziś państwo Franciszek i Anna Kadys, którym sąsiad zatarasował dojazd do działki. Mieszkańcy chodzą za sprawą od zeszłego roku. W końcu żona nie wytrzymała - mówi nam Franciszek Kadys:

Rafał Dutkiewicz obiecał, że sprawę małżeństwa załatwi najpóźniej do marca. Jolanta Kufel z kolei od roku czeka na powrót do mieszkania na Śródmieściu. Remont ciągle się przedłuża, ale dziś po spotkaniu dowiedziała się, że sprawa przyspieszy. Kobieta długo prosiła o rozmowę z włodarzem:



Do prezydenta przychodzą nie tylko ci, którzy potrzebują pomocy w swoich osobistych problemach. Marek Prokopowicz chce stworzyć we Wrocławiu Muzeum Motoryzacji:



Rzecznik urzędu Arkadiusz Filipowski mówi nam, że jest spore zainteresowanie spotkaniami z prezydentem Wrocławia. Na dziś prezydent Wrocławia miał umówionych 8 rozmów. Z "ulicy" jednak wejść się nie da, obowiązują zapisy -  wolny termin jest dopiero na czerwiec 2015 roku.


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Tomee2014-12-06 12:32:35 z adresu IP: (188.122.xxx.xxx)
To chyba dziennikarski żart. Taką mam nadzieję. Mimo to zemdliło mnie. Zaraz usłyszymy/przeczytamy o gospodarskich wizytach, dzieci będą przez prezydentem tańczyć i wręczać po kolei goździki. A na PRW przeczytamy, że plan 4-letni mamy już po dwóch latach wykonany w 98%. Czy Panie/Panowie dziennikarze nie mają ważniejszych tematów do omawiania? Np 18 milinów dla Solorza? Czy artykuł powyżej (tych dźwiękowych części nawet się nie odważyłem odsłuchać) to tekst na zamówienie czy ten polot z własnej inicjatywy?