650 tys zł na nagrody dla urzędników marszałka
Blisko połowa pracowników Urzędu Marszałkowskiego dostała przed wyborami nagrody. W sumie opiewały one na kwotę 650 tys zł. Jak tłumaczy Jarosław Perduta, rzecznik marszałka, są to wyróżnienia przyznawane co roku.
Rzecznik wyjaśnia, że to pieniądze, które pochodzą z oszczędności wynikających z płac: czyli z np. z faktu, że jacyś pracownicy byli na zwolnieniach lekarskich czy na bezpłatnych urlopach. Te fundusze nie mogą być przeznaczone na żaden inny cel, muszą trafić do pracowników. Perduta podkreśla, że średnio wypłacono około 1600 brutto, a maksymalna nagroda nie była wyższa niż jednokrotność pensji. Wśród wyróżnionych znaleźli się dyrektorzy departamentów, wydziałów oraz szeregowi pracownicy. W wielu przypadkach dostali je ci, którzy byli i są odpowiedzialni za pozyskiwanie i podział unijnych pieniędzy. Perduta dodaje, że wybory nie miały z nagrodami nic wspólnego, po prostu zbiegły się w czasie z wypłaceniem premii.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.