Zabrali zaniedbane zwierzęta szefowi wałbrzyskiego PSL-u
Dzisiaj na działkę w dzielnicy Podgórze wkroczyła straż miejska, straż dla zwierząt oraz przedstawiciele urzędu miejskiego. Najbardziej wychudzony z czworonogów został mężczyźnie odebrany, następne dwa zostały skierowane do adopcji. Agnieszka Kardasz ze straży dla zwierząt mówi, że to miejsce w ogóle nie nadaje się do trzymania zwierząt:
Właściciel na niewielkiej działce trzyma też konia oraz kozę. Mężczyzna zgodził się na oddanie wszystkich zwierząt. Dzisiaj zabrany został najbardziej wychudzony pies. Reszta musi poczekać na znalezienie nowych domów.
Piotr Zimnicki był zaskoczony wizytą straży. Tłumaczył, że psy karmił, ale one nie chciały jeść:
Straż dla zwierząt, a także straż miejska od niedzieli kilka razy kontrolowała to miejsce. Dzień przed wkroczeniem straży to miejsce wyglądało jeszcze gorzej - mówi Zuzanna Kapczyńska z wałbrzyskiego magistratu. I wyjaśnia: - Budy nie były wysłane sianem, psy były na krótszej uwięzi, koń nie miał z kozą żadnej przegrody, nie było ani jedzenia, ani wody.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.