Anna Fastnacht – Stupnicka „Saga wrocławska
Po dziesięciu latach od pierwszego wydania na rynku pojawiło się drugie, uzupełnione i poprawione wydanie książki Anny Fastnacht – Stupnickiej „Saga wrocławska. 74 opowieści rodzinne”.
- Po kilkunastu latach, jakie minęły od napisania tych opowieści (powstawały one w latach 1999–2001), czytałam je teraz bogatsza doświadczeniem, z dystansem i bardziej krytycznie. Niektóre informacje podane przez moich rozmówców, wcześniej przyjmowane bez zastrzeżeń, teraz budziły pewne wątpliwości. Starałam się je zweryfikować na podstawie obiektywnych źródeł. I tak okazało się na przykład, że czyjś przodek nie był „właścicielem majątku”, lecz bogatym gospodarzem chłopskiego pochodzenia, komuś ślub dawał nie „sam biskup”, lecz po prostu ksiądz kapelan, czyjś krewny ubarwiony rodzinną legendą najprawdopodobniej nie był właścicielem znanych lokali, ponieważ nie figuruje jego nazwisko w branżowych rejestrach – mówi Anna Fastnacht – Stupnicka.
W jednym ze swych artykułów ziemianin Jan Wojciechowski tak pisał:
Dziwne to i do pewnego stopnia oburzające, ale gdy się mówi o bogactwie narodu, to każdy zaczyna wyliczać pola uprawne, lasy, wody, kopalnie, koleje, zakłady przemysłowe, a w najlepszym razie, wymienia na ostatku ludność. To też nic dziwnego, że wiedza ludzka zdobyła się na głębokie i subtelne znawstwo świata materialnego, a zaniedbała poznanie człowieka, zwłaszcza jego strony psycho- fizjologicznej.
I właśnie książka Anny Fastnacht- Stupnickiej „Saga wrocławska. 74 opowieści rodzinne” jest ze wszech miar udaną próbą oddania prawdy o życiu codziennym, polskiego ziemiaństwa, które znalazła swoje nowe gniazdo we Wrocławiu, opowiedziane w „stylu rodzinnej gawędy", urozmaiconej anegdotami oraz ciekawostkami z życia rodzin.
Tytuł książki może być nieco mylący. Bo nie do końca jest to książka o Wrocławiu. Jest to jednak bez wątpienia książka o wrocławianach, którzy do stolicy Dolnego Śląska trafili z Kresów, Śląska, Pomorza, Wielkopolski, Małopolski…
Losy ich rodzin budowały i budują tożsamość Wrocławia. Natomiast opowieści spisane przez autorkę są wielką historią Polaków. Czasami wesołą, pełną przygód i niezwykłą, bywa jednak nierzadko, że również tragiczną i okupioną wielkim cierpieniem.
W przedmowie do drugiego wydania Anna Fastnacht – Stupnicka napisała: „W opowieściach, które składają się na niniejszą książkę, starałam się poprzez ludzkie losy nie tylko przybliżyć historię naszego kraju, dawną i najnowszą, ale i uświadomić, ile jako naród zawdzięczamy polskiej szlachcie i ziemiaństwu (takie pochodzenie ma zdecydowana większość bohaterów „Sagi”), warstwom wykształconym, pielęgnującym od pokoleń szlachetne postawy, kulturę bycia, poczucie godności i honoru, traktującym funkcje polityczne i społeczne jako służbę narodowi, miłującym wolność i gotowym ponosić najwyższe ofiary w obronie ojczyzny. Wzorce te, przyjmowane i naśladowane przez szersze otoczenie, starano się po drugiej wojnie światowej unicestwić przez kłamstwa, kpiny i tworzenie propagandowych stereotypów, a i w III RP niewiele uczyniono dla odtworzenia etosu zniszczonej grupy naszego społeczeństwa.”
Wiele cytowanych w tej książce wypowiedzi okazało się być ostatnią rejestracją wspomnień świadków lub współuczestników historycznych wydarzeń, a także dawnej codzienności. Wiele utrwalonych reporterskim zapisem pamiątek i mieszkań, często małych i skromnych, ale posiadających klimat nieistniejących już polskich dworków, uległo po śmierci właścicieli rozproszeniu lub likwidacji. O dokonaniach wielu przywołanych przez autorkę książki bohaterów, zasłużonych dla kraju postaci, pamiętają już tylko najbliżsi.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.