Fagor sprzedany za kilka dni? To realny scenariusz

Wrocławskie zakład Fagor Mastercook sprzedany do końca przyszłego tygodnia - to realny scenariusz dla zakładu, w którym pracuje prawie 900 osób. Miasto potwierdziło w czwartek nasze informacje, że kończą się negocjacje z jedynym poważnym oferentem - niemieckim BSH. Potentat wpłacił 15 mln zł wadium i jutro odbędzie się ostatnia tura negocjacji - mówi szef zakładowej solidarności Leszek Bąk.
- Nie ma żadnej ceny granicznej - ani minimalnej, ani maksymalnej, nie ma też gwarancji zatrudnienia. To co syndyk wynegocjuje, przyjmiemy z dobrodziejstwem inwentarza. Myślę, że inwestor klasy światowej to szansa dla tej fabryki i ludzi w niej zatrudnionych - przekonuje Bąk:
Po zakończeniu negocjacji syndyk przedstawi ofertę radzie wierzycieli, bo Fagor Mastercook jest w stanie upadłości. Jednym z pięciu podmiotów w radzie wierzycieli jest miasto Wrocław. Ostateczną decyzję o sprzedaży będzie jednak podejmował sędzia sądu ds. upadłościowych, który na początku roku ogłosił upadłość zakładu. Mimo ogłoszonych zwolnień grupowych, produkcja sprzętu AGD została przedłużona do końca I kwartału przyszłego roku.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.