Wojna burmistrzów w Bogatyni (Posłuchaj)

Zbigniew Szatkowski, były wiceburmistrz Bogatyni został skazany za pomówienie obecnego burmistrza i jego zastępców. Ale teraz chce ich posadzić na ławie oskarżonych, bo jak twierdzi pod przysięgą złożyli fałszywe zeznania. Szatkowski zarzucał urzędnikom z ratusza liczne nieprawidłowości. Swoje odkrycia publikował w internecie i w lokalnej gazecie. Został skazany za pisanie nieprawdy o rzekomych przekrętach w urzędzie miasta w Bogatyni. Ma przeprosić burmistrza i jego zastępców. Na razie przeprosił tylko na swojej stronie internetowej. Ale, jak podkreśla, został skazany na podstawie nieprawdziwych zeznań, składanych przez jego przeciwników pod przysięgą i ma na to dowody.

Dowodem jest raport z kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej przeprowadzonej w bogatyńskim magistracie. Jest tam, kilkadziesiąt zarzutów wobec obecnych władz.

Chodzi między innymi o to, że w czasie budowy magistrali wodnej Zatonie-Sieniawka wybrano najdroższą ofertę na wykonawstwo. Według RIO urzędnicy powinni byli tę ofertę odrzucić. Odrzucili te dwie tańsze. Do tego wykonawcy zostało podniesione jeszcze wynagrodzenie. Podobnych nieprawidłowości RIO wykazało więcej.

Sprawie przyglądał się Piotr Słowiński z Radia Wrocław (Posłuchaj):