Doniesienia z bazaru, czyli jak padł system (informatyczny)
Uwaga zmotoryzowani! Prosi się uprzejmie o danie pierwszeństwa przejazdu rowerzystom z plecakami. To mogą być awaryjnie wynajęci kurierzy, którzy do Warszawy wiozą protokoły z wynikami wyborów w poszczególnych komisjach. Są tacy, którzy twierdzą, że sondaże mówią o zwycięstwie PiS-u w wyborach. Może i im dobrze poszło, ale tak naprawdę, to w pokonanym polu zostawił wszystkich nowy system informatyczny, który miał szybko i nowocześnie wypluwać wyniki głosowania.
Tytuły z portali internetowych: "PKW ma kłopoty z systemem: logowaniem, wydrukami, serwerami". Albo to: " System nie działa. Wszystko stoi, porażka!". O godzinie 6.25 PKW oświadczyła: "system działa!" Potem był komunikat, że są wyniki z 1/3 komisji. Aha, worki doniesiono. Minęła noc, a ja piszę ten tekst opierając się wciąż na wynikach badań sondażowych robionych na piechotę przez ankieterów pod lokalami wyborczymi.
No to jeśli jest jak jest, to dalej nie wiadomo dlaczego tak jest. Platforma przegrała. Niewykluczone, że turyści z Madrytu nie tylko nie zaszkodzili Jarosławowi Kaczyńskiemu, ale wręcz pomogli, bo dali szansę na pokazanie przez PiS stanowczości i "nie ma przeproś". Przy skłonności PO do zamazywania odpowiedzialności mogło się to przełożyć na parę niebagatelnych odsetek.
We Wrocławiu mamy niespodziankę. Tydzień temu środowisko Rafała Dutkiewicza podawało informacje, że w sondażu prezydent ma, jak 4 lata temu, 70% poparcia. Zapewnienia konkurencji, że może być druga tura, traktowano jako koncert życzeń połączony z marzeniami. I oto niektórym marzenia się spełniają. Zwłaszcza, jeśli pojawi się tuż przed głosowaniem wrzutka w postaci nieprecyzyjnych zarzutów. Teraz, przed dogrywką sprawą pierwszorzędnej wagi jest wyciśnięcie z prokuratury gliwickiej rzeczowej informacji o stopniu zasadności psucia opinii Rafałowi Dutkiewiczowi, który dziś w nocy skarżył się, że zrobiono mu krzywdę. Nieco ponad pół godziny temu Państwowa Komisja Wyborcza podała, że na podstawie wyników z około 17% wrocławskich komisji, Rafał Dutkiewicz ma jeszcze mniejsze poparcie - mniej niż 41%. A więc żółta kartka jest i nawet się rumieni. Nie ma brylowania szczupaka w stawie z sennymi karpiami. To się musi przełożyć na inny, lepszy styl zarządzania miastem, na większą wrażliwość na potrzeby mieszkańców. Być może mamy już zbyt wiele kwiatków przy kożuchu.
Rzeczpospolita powraca dziś do kwestii ciszy wyborczej. Uważa ją za fikcję i przytacza sposoby na jej obchodzenie. Wielką popularnością w internecie cieszyło się śledzenie - jak to określono - doniesień z bazaru. Pojawiały się ceny ogórków, pomidorów, owoców z Madrytu itd. Cała nadzieja w tym, że jak już system informatyczny ruszy czyli rowerzyści dojadą, nie okaże się że wśród zwycięzców jest dużo buraków.
Do usłyszenia się z Państwem...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.