W Legnicy będą rekonstruować piersi po operacjach

Kobieta ze stwierdzonym nowotworem przechodzi zabieg mastektomii, ale po operacji jej piersi nawet nie zmieniają kształtu. To nie pobożne życzenia, ale dolnośląska współczesność. Doktor Andrzej Hap, wicedyrektor szpitala wojewódzkiego w Legnicy ujawnił, że w jego placówce właśnie dokonano kilku pierwszych tego typu operacji onkoplastycznych. Zdaniem Hapa legnicki szpital docelowo ma się stać najnowocześniejszym w tej części Polski centrum onkologicznym dla kobiet.

- Mamy takie aspiracje, wcale tego nie ukrywamy. Chcemy otworzyć takie centrum - to się z angielska nazywa "brass unit" - centrum leczenia raka piersi, gdzie pacjentka od momentu badań profilaktycznych uzyska wszystko łącznie z możliwością zabiegów rekonstrukcyjnych.

Po tym jak kilka miesięcy temu przy legnickim szpitalu został oddany do użytku ośrodek radioterapii, w tej chwili do uruchomienia centrum leczenia raka, piersi placówce brakuje jedynie kompleksowego programu profilaktyki. Ma się to zmienić już w przyszłym roku, gdy do szpitala trafi nowy mammograf.

Na Dolnym Śląsku prekursorem tej metody jest dr nauk medycznych Radosław Tarkowski: - Bardzo dużym problemem jest stres podczas pierwszej operacji, która czasem musi być mastektomia, czyli usunięcie piersi. Możemy uniknąć tego stresu, bólu i różnych nieprzyjemnych konsekwencji okaleczającego zabiegu, jeżeli od razu po usunięciu piersi zrekonstruujemy ją - podczas jednej operacji.

Do tej pory zabiegi onkoplastyczne były przeprowadzone jedynie we Wrocławiu i Wałbrzychu. Pracownicy legnickiego szpitala, chcą stworzyć największy i najnowocześniejszy tego typu leczenia raka u kobiet w południowo-zachodniej Polsce.