Sensacja w derbach 1. ligi. Miedź Legnica zdobyła Lubin
Zagłębie liczyło na kolejne trzy punkty ale już pierwsze minuty meczu pokazały, że gospodarzom o triumf łatwo nie będzie. Nieoczekiwanie to Miedź lepiej weszła w spotkanie. Dłużej utrzymywała się przy piłce. Pierwsi sytuację bramkową wypracowali jednak lubinianie. Strzały Michala Papadopulosa i Arkadiusza Woźniaka pewnie wybronił jednak Andrzej Bledzewski. Legniczanie kilka razy także zagrozili bramce przeciwnika. Najbliżej sukcesu był Wojciech Łobodziński. W 33 minucie jednak zabrakło mu nieco szczęścia. To samo można powiedzieć o wcześniejszym strzale Marcina Garucha.
Po przerwie przyjezdni wykorzystali błąd defensywy KGHM Zagłębia. W 48 minucie defensorzy źle wybili piłkę. Ta trafiła pod nogi Daniela Ferugi, który mocnym strzałem nie dał szans Konradowi Forencowi. Miedź prowadziła 1:0. Nic dziwnego, że gospodarze ruszyli do odrabiania strat. Nie byli jednak w stanie przejść bloku defensywnego przyjezdnych lub świetnie w bramce spisywał się Bledzewski. W ostatnich sekundach Zagłębie było bliskie doprowadzenia do remisu ale piłkę z linii bramkowej wybił Kevin Lafrance. Finisz należał do Miedzi podwójnie. Najpierw świetna interwencja defensora, później podwyższenie wyniku. Na finiszu wynik ustalił wychowanek Zagłębia obecnie w legnickiej ekipie Mateusz Szczepaniak.
Janusz Kudyba, trener Miedzi Legnica: "Mecz na dobrym poziomie, zarówno Zagłębie i Miedź starały się grać do przodu. Przed meczem w lepszej sytuacji było Zagłębie, wicelider, kóty bardzo dobrze gra skrzydłami. Mój zespół trzeba pochwalić za to, nad czym pracowaliśmy w tygodniu. Realizowaliśmy to. Próbowaliśmy kontrataków, było dużo pojedynków główkowych, a w naszym polu karnym kilkukrotnie mieliśmy trochę szczęścia. Można powiedzieć, że dzisiaj pokazaliśmy charakter. Jeszcze mamy trzy kolejki i dorzucimy kilka punktów".
Piotr Stokowiec, trener KGHM Zagłębia Lubin: "Gratuluje drużynie Miedzi. Nie był to nasz słaby mecz, obie drużyny dążyły do strzelenia gola i zwycięstwa. Miedź dziś rozegrała jeden z najlepszych spotkań w sezonie, w tym meczu decydowały detale i to szczęście się uśmiechnęło gościom. Nam brakowało przyspieszenia, jakości. Rywale postawili nam warunki wysokie i nie mam pretensji o zaangażowanie. Przed meczem pomyślałem, że drużyna, która pierwsza zdobędzie bramkę - zbliży się do wygranej. Nie mówię, że nic się nie stało, bo dla nas porażka przed własną publicznością jest to cios. Teraz czeka nas ważny mecz z Termaliką. Jest dużo jakości w nas, szybko wyciągniemy wnioski i zaczniemy piąć się w tabeli. Z dzisiejszego wyniku jesteśmy zawiedzeni".
KGHM Zagłębie Lubin - Miedź Legnica 0:2 (0:0)
0:1 - Daniel Feruga 48'
0:2 - Mateusz Szczepaniak 90 +5'
Zagłębie Lubin: Konrad Forenc - Dorde Cotra, Jarosław Kubicki, Lubomir Guldan, Paweł Oleksy (57' Krzysztof Piątek), Sebastian Bonecki, Łukasz Piątek, Aleksander Kwiek, Adrian Błąd (76' Jakub Tosik), Arkadiusz Woźniak, Michal Papadopulos (70' Miłosz Przybecki).
Miedź Legnica: Andrzej Bledzewski - Grzegorz Bartczak, Tomasz Midzierski, Kevin Lafrance, Adrian Woźniczka, Adrian Cierpka, Yannick Kakoko (90 +3' Radosław Bartoszewicz, Wojciech Łobodziński, Daniel Feruga (79' Keon Daniel), Mateusz Szczepaniak, Marcin Garuch.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.