Dwa ciała na Grabiszyńskiej i tajemnicza śmierć w Legnicy
W niedziele we Wrocławiu na ulicy Grabiszyńskiej, ale w dwóch rożnych miejscach, znaleziono zwłoki dwóch osób - kobiety i mężczyzny.
- Obu zdarzeń nie należy łączyć - mówi Radiu Wrocław Wojciech Jabłoński z komendy wojewódzkiej policji we Wrocławiu. W obu przypadkach nie brały także udział osoby trzecie - dodaje Jabłoński.
Zwłoki znaleziono również w nocy w centrum Legnicy. Policja zakłada dwie wersje, albo pobicie ze skutkiem śmiertelnym, albo zabójstwo. Do tej pory nie udało się ustalić nazwiska ofiary.
Ciało mężczyzny odkrył przypadkowy przechodzień - między garażami na placu przy ul. Złotoryjskiej za budynkiem Legspinu. Gdy lekarz przyjechał na miejsce, potwierdził jedynie zgon. Najprawdopodobniej na skutek rany zadanej długim nożem, zaostrzonym prętem lub czymś co mogło przypominać bagnet. Przy denacie nie znaleziono dokumentów. Policjanci określają jego wiek na 32-33 lata. Nie wiadomo czy był mieszkańcem Legnicy.
- Brak portfela z dokumentami i puste kieszenie dają podstawę przypuszczać, że mamy do czynienia z napadem rabunkowym - powiedział Radiu Wrocław jeden z policjantów.
Śledczy nie wykluczają też, że mogło dojść do morderstwa z premedytacją, a kradzież mogła być celową próbą skierowania śledztwa na inny tor.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.