Wrocław pozwał firmy zarządzające siecią klubów go-go
W złożonym pozwie miasto chce by sąd nakazał pozwanym "zaprzestania czynów nieuczciwej konkurencji m.in. poprzez namawianie przechodniów do korzystania z usług klubów czy zaprzestania sprzedaży alkoholu bez wymaganych prawem decyzji zezwalających na ich sprzedaż". Lokale o których mowa zasłynęły tym, że w Rynku panie z różowymi parasolkami namawiały mieszkańców do skorzystania z oferty klubów. Materiały zgromadzone przez urzędników, w tym pisma z interwencji straży miejskiej wczoraj trafiły do sądu we Wrocławiu. A przypomnijmy, że kilka tygodni temu w jednym z tych klubów go go ochroniarz śmiertelnie pobił jednego z klientów. Mężczyzna został już zatrzymany i usłyszał zarzuty.
Ochroniarz był poszukiwany, jednak wpadł w jednej z miejscowości w województwie opolskim. Był kompletnie zaskoczony - mówiła nam prokurator Małgorzata Klaus:
Do pobicia miało dojść w nocy z 21 na 22 września w centrum miasta. Według śledczych ochroniarz zaatakował pokrzywdzonego, który upadł i uderzył tyłem głowy w twarde podłoże. Zmarł w szpitalu. 27-letniemu Igorowi W. grozi do 12 lat więzienia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.