Starosta-kandydat agitował uczniów podczas lekcji?
Starosta, kandydat w wyborach i urlopowany nauczyciel - Piotr Lech z Milicza prowadził dzisiaj lekcje o nowoczesnym patriotyzmie w zespole szkół w tym mieście. Lokalni politycy opozycji nie mają wątpliwości, że starosta prowadził w ten sposób agitację wyborczą. Zajęcia poprowadził w klasach technikum i liceum, część uczniów to 18-latkowie.
Piotr Lech mówi nam, że od 8 lat organizuje obchody Święta Niepodległości w powiecie milickim i takie lekcje to żadna agitacja. Zarzuty nazywa absurdalnymi: - Jeśli agitowałem, to do nowoczesnego patriotyzmu - mówi starosta. Zapewnia też, że w czasie lekcji nie mówił o wyborach samorządowych.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że dyrektorem zespołu szkół jest brat starosty, Ryszard Lech, który również nie widzi w takich zajęciach żadnej niezręczności. Nie chce komentować politycznych zarzutów lokalnej opozycji.
Janina Jakubowska z kuratorium oświaty mówi nam, że dyrektorzy szkół byli na każdym spotkaniu uprzedzani, że nie wolno w szkołach prowadzić agitacji. W tym przypadku uważa, że nie doszło do złamania ustawy.
Politycy z Milicza mówią zaś, że to brudna gra wyborcza starosty, który kandyduje na burmistrza tego miasta.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.