Do czterech razy sztuka? Turów zagra dziś z Bayernem
Koszykarski Bayern w przeciwieństwie do swojego piłkarskiego odpowiednika nie jest europejskim potentatem. Drużyna z Monachium, trzykrotny mistrz swojego kraju, do tej pory nie osiągnął żadnego znaczącego sukcesu na arenie międzynarodowej.
Bawarczycy drugi rok z rzędu rywalizują z najlepszymi koszykarzami na Starym Kontynencie. W tym sezonie podopieczni Svetislava Pesicia w drugiej kolejce pokonali słynny Panathinaikos Ateny 81:75. W meczach wyjazdowych mistrzowie Niemiec pozostają bez sukcesu. Monachijczycy blisko wygranej byli jednak m.in. w Barcelonie, gdzie przegrali tylko 81:83.
Bayern dysponuje wyrównaną kadrą. Jego liderem jest Dusko Savanović. Reprezentant Serbii w trzech dotychczasowych występach w Eurolidze należał do czołowych strzelców drużyny z Monachium. To właśnie ten zawodnik poprowadził Bayern do wygranej nad Panathinaikosem, zdobywając 20 punktów. W czołówce najskuteczniejszych graczy mistrza Niemiec znajduje się także amerykański center John Bryant.
- Nie można mówić, że Bayern jest najsłabszą drużyną. Na pewno jest to najmniej znana koszykarska marka spośród naszych rywali, ale o lekceważeniu nie ma mowy. Uważam jednak, że jest to zespół w naszym zasięgu – stwierdził zawodnik PGE Michał Chyliński.
Koszykarze Miodraga Rajkovicia czekają na pierwsze zwycięstwo w Eurolidze i na pewno stać ich, by udowodnić swoją wyższość w meczu z Bayernem. Rok temu w podobnej sytuacji był Stelmet Zielona Góra, który także mierzył się z monachijczykami w Eurolidze. Poprzedni mistrz Polski właśnie w konfrontacji z Bawarczykami odniósł historyczną wygraną w tych prestiżowych rozgrywkach.
Dzisiejsze spotkanie PGE Turowa z Bayernem Monachium rozpocznie się o godz. 19.00 w hali Regionalnego Centrum Sportu w Lubinie. Mecz będziemy relacjonować w Radiu Wrocław.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.