Zieliński powalczy o fotel szefa Polskiego Związku Koszykówki
Kto poprowadzi związek? Odpowiedź na to pytanie poznamy za niespełna trzy tygodnie. Przed nowym szefem na pewno sporo pracy. Koszykówka musi zostać odbudowana od podstaw. Niestety rozegrane nie tak dawno w naszym kraju mistrzostwa Europy, które mogły być trampoliną dla dyscypliny niestety nią nie były. Teraz trzeba szukać nowej odskoczni. M.in. przed takim problemem stanie nowa głowa koszykarskiej rodziny. Druga istotna kwestia to finanse. Trzeba znaleźć sponsora, który na lata zwiąże się z basketem i będzie dbać o jego rozwój i promocję.
Zgłoszonymi kandydatami na stanowisko szefa PZKosz są: Grzegorz Bachański - obecny prezes PZKosz, Przemysław Sęczkowski - wiceprezes zarządu Asseco Poland S.A oraz prezes koszykarskiego Asseco Gdynia oraz Maciej Zieliński - prezes sekcji koszykówki WKS Śląsk Wrocław oraz poseł na Sejm RP. Niespodzianką wydaje się kandydatura prezesa klubu z Gdyni, który został zgłoszony przez Pomorski Okręgowy Związek Koszykówki. Z kolei kandydaturę Zielińskiego wystawił nasz rodzimy DZKosz.
Faworytem zdaje się być Grzegorz Bachański. On ma najwięcej kart przetargowych. Czy środowisko da mu kolejną porcję kredytu zaufania czy też będzie szukać zmian? W tej chwili ciężko sondować szanse. Jedno jest pewne - każda z osób ma poparcie w swoich regionach. Zieliński z pewnością jest najbardziej rozpoznawalną postacią, ponieważ jako zawodnik w polskim baskecie osiągnął wszystko. Wybór nastąpi 24 listopada.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.