Grają po lekcjach na komputerze, bo szkoły startują w konkursie
Te działania są niewychowawcze i szkodzą dzieciom - tak o jednym z konkursów zorganizowanym w jeleniogórskich szkołach mówią rodzice uczniów. Chodzi o konkurs zorganizowany przez jeden z koncernów energetycznych:
Psycholog Lech Kaczmarek nie ma jednak wątpliwości, że zasady konkursu są szkodliwe. Jak mówi, proste klikanie na komputerze w konkursie, w którym nagrody dostają szkoły czy klasy, jest lepsze dla szkół, niż dla dzieci.
Dzieci, grając, zdobywają punkty w konkursie jednego z koncernów energetycznych, w których nagradzane zostaną klasy. Pomysł nie podoba się rodzicom.
Paweł Domagała z wydziału oświaty urzędu miasta w Jeleniej Górze mówi jednak, że konkurs uczy dzieci jak bezpiecznie posługiwać się prądem elektrycznym i jest wartościowy. Psycholog Lech Kaczmarek odpowiada, że ustalone zasady konkursu szkodzą procesowi wychowania:
Rodzice uczniów jeleniogórskich szkół są zbulwersowani konkursem, który jest w nich organizowany. Domagają się od dyrektorów szkół zmiany zasad.
Dzieci mają bowiem grać w domach, po lekcjach, na komputerach by zdobywać punkty w konkursie jednego z koncernów energetycznych.
Jak mówią rodzice, wprowadzane przez nich ograniczenia czasu spędzanego przed ekranem upadają, gdy dziecko oświadcza, że pani w szkole prosiła, by jak najwięcej grały:
Dyrektorzy szkół podkreślają jednak, że konkurs uczący zasad bezpiecznego posługiwania się prądem elektrycznym jest pożyteczny, a o czasie spędzanym przed komputerem w domu decydują przecież rodzice. Ci odpowiadają, że nie chcą by dzieci były stygmatyzowane i muszą łamać wprowadzone przez siebie samych zasady.
Psycholog Lech Kaczmarek mówi, że nakaz grania w proste gry, w konkursie w którym nagrody dostaną szkoły czy klasy nie jest korzystny dla dzieci, które powinny być zachęcane do aktywności fizycznej a nie klikania myszką przed ekranem.
Zdjęcia: Wikimedia Commons
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.