Szpital jak fabryka. Lekarze rozliczani z minutowych spóźnień

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 2014-10-27 08:18 | Zmodyfikowano: 2014-10-27 08:48
Szpital jak fabryka. Lekarze rozliczani z minutowych spóźnień -

Szef Dolnośląskiej Izby Lekarskiej i jednocześnie chirurg z tego szpitala Jacek Chodorski mówi, że wysyłanie listów jest...droższe niż kwoty o które upomina się dyrekcja. - Nie jestem jedynym lekarzem który dostał pismo. Niektórzy koledzy wyjaśniają np. minutową różnicę czasu o wartości 1,25 gr. Tymczasem ja dostałem list priorytetem za 2,35 zł. - mówi Chodorski.

Zastępca dyrektora Maciej Zombka powiedział jedynie, że wzywanie lekarzy do wyjaśnień to kwestia dyscypliny finansowej. Nie chciał odpowiedzieć na pytanie od ilu lekarzy wysłano listy i jakie kwoty udało się dzięki temu odzyskać.

Skarżący się lekarze podkreślają, że system nie dodaje minut, które medycy spędzają w przychodni ponad wyznaczony czas pracy. Nie uwzględnia też sytuacji, kiedy lekarze zajmowali się innymi pacjentami w szpitalu i dlatego nie zdążyli punktualnie odbić karty w systemie rejestrującym czas pracy. 


Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Kshyshtov2014-10-27 23:45:27 z adresu IP: (95.160.xxx.xxx)
Pracuję w prywatnej firmie i również jestem rozliczany z każdej minuty spóźnienia... Nie rozumiem skąd to oburzenie...
~Piel2014-10-27 15:50:48 z adresu IP: (109.243.xxx.xxx)
Lekarze w Polsce potrafią pracować po 37 godzin na dobę, czekać z zabiegami do momentu ofiarności rodziny pacjenta, mają dar bilokacji bo w tym samym czasie pracują w dwóch różnych miejscach itd,itp. To prawda -święte krowy, a raczej mechanicy
~Sławek2014-10-27 11:54:54 z adresu IP: (78.88.xxx.xxx)
Święte krowy się żalą ..... No tak przecież pacjent może poczekać.
~medicus2014-10-27 10:01:56 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Jak policzyłem to lekarze zarabiają w granicach 13 tys zł. Ciekawe że pielęgniarki po studiach i specjalizacjach ledwo dobijają do 3 tys i nie spóźniają się do pracy bo jest coś takiego jak zdanie i przyjęcie dyżuru.