Podstawówka w Stankowicach na krawędzi bankructwa

Witam Wszystkich zainteresowanych i tych przyglądających się z boku i komentujących nie zawsze na temat i nie zawsze aby pomóc, jak wiemy mówić każdy może nie zawsze z sensem ludzie co się z Wami dzieje kopiecie się Wszyscy z tym kto jest gorszy kto sobie robi lepsza kampanie przedwyborcza , który z Panów burmistrz czy prezes ma więcej zażartych zwolenników na forum tu nie o to chodzi, słuchaliście audycji czytacie swoje komentarze ale tak naprawdę nic to nie wnosi ,nie musimy kochać ludzi którzy nie potrafią się dogadać, mamy pomóc przetrwać placówce, obojętnie przez kogo prowadzonej są tam DZIECI o których w tej całej jatce zapominacie. Dotacja starczy na wypłaty wynagrodzeń nie ma tam przecież dużej kadry do opłacenia , poszukajmy sponsorów na resztę zadań ciążących na szkole utrzymanie bieżące czy później inwestycyjne ,ni dla prezesa czy burmistrza jest prosty sposób by pomóc i mieć pewność że to co przekażecie trafi na właściwy cel. Obudźcie się skończcie nawzajem oczerniać i zacznijcie myśleć co jest w stanie zrobić każyd z Was dla sprawy

Cieszę się, że Państwa zdaniem zabytkom nic nie dolega, a pogłoski o powstałych przez Waszą działalność szkodach Waszym zdaniem zdaniem to mżonki. Wróble jednak ćwierkają, że rzeczywistość nie jest jednak tak idealna, może jednak za jakiś czas będzie okazja, żeby o tym porozmawiać. Może w towarzystwie Pana Redaktora ? On zawsze chętnie do Stankowic przyjedzie.

"Zabytkowy" pojedź na miejsce nowego placu zabaw w Stankowicach i zobacz czy faktycznie pęka zabytkowy mur, który wcześniej został odpowiednio zabezpieczony. Jak nie był pan na miejscu i nie sprawdził faktów, to niech pan nie smaruj głupot!!! Bo ta parówka wyborcza jest niesmaczna. Proszę zobaczyć w gminie inne zabytkowe mury cmentarzy, które są poprzewracane, zarośnięte, spękane ale władz gminy i pana oraz konserwatora niewiele to interesuje, że niszczeje zabytek. Lepiej niech pan pojedzie i sprawdzi, a następnie porusza temat na forum.

Tak sobie czytam te komentarze- pominę milczeniem wartość merytoryczną. Ale jedno mnie zastanawia- to co poruszył Anonim. Zadałem sobie trud odsłuchania audycji i faktycznie zieje z niej dramatyzmem- szkoła prawie już nie istnieje. Niżej pan Krzysio pisze, że jest OK, długów nie ma, pieniądze na działalność są, co więcej budują plac zabaw (kolejny ciekawy wątek, który można łatwo zweryfikować poruszył Zabytkowy). To jak to w końcu jest - czy od tej dotacji faktycznie zależy byt szkoły (bo tak wynika z audycji) - czy tylko po jej zmieniejszeniu prezesowi zaczęło zostawać mniej pieniędzy i biję się o gotówkę dla siebie ? Pewnie, że zawsze jest lepiej mieć więcej. Ja jednak na miejscu mieszkańców zastanowiłbym się czy chciałbym dofinansowywać za wszelką ceną czyjś prywatny interes. Zwłaszcza, że to, co zostało powiedziane w pierwszym komentarzu- takie na przykład przedszkole jak Teczowa Dolina zapewnia pełen wahlarz zajęć, posiłki i 10,5 h godziny dziennie opieki nad dziecmi: Oferta edukacyjna: - zajęcia ogólnorozwojowe - zajęcia logopedyczne - zajęcia z elementami glottodydaktyki - rytmika - zajęcia taneczne - zajęcia plastyczne - zajęcia ruchowe - język angielski w zabawie - język niemiecki na życzenie rodziców za dodatkowa opłatą, - gry i zabawy na świeżym powietrzu w przedszkolnym ogrodzie - zajęcia relaksacyjne. Prezes napisał, że mają szachy. Smiech na sali....

Panie Fedek, a dlaczego tylko Szyszkową Polanę? choć myli Pan pojęcia. Można oddać wszystkie przedszkola niepubliczne w Lesnej wg Pana toku myślenia, a nawet szkoły . Rozumiem , że jest to jeden z Pana punktów programu wyborczego. Jak będzie Pan burmistrzem wtedy najlepiej będzie stała Szkoła w Stankowicach.

U nas (w Lubaniu) kampania trwa w najlepsze, a tutaj widzę nie gorzej :) Sława pana Krzysia- prezesa daleko wykracza poza Stankowice. Jezeli zostanie burmistrzem, to gratuluje mieszkancom Lesnej, oj bedzie sie dzialo :) Moze niekoniecznie pozytywnie, ale na pewno z czolowek gazet nie bedziecie schodzic :) Pan Krzysio umie robic zadyme, a ze racji przy tym nie ma, to juz mniejsza o to. Ale co sie dziwic, w koncu przyklad idzie z gory - w koncu partia wie, na kogo postawila w wyborach :)

Do pani "Margorzaty Kocik" - a może by pani poprowadziła także i inne przedszkola, jak np. szyszkową polanę za pół ceny stankowickiej dotacji tj. 165 zł., to wtedy Gmina Leśna będzie miała jeszcze większe oszczędności bo dokładnie 432,54 zł. na każdym przedszkolaku co miesiąc (różnica: pomiędzy 597,54zł. a 165zł.  - patrz skan pisma powyżej). Jak iść to na całość, czyż nie !? Ponadto budynek  szkoły w Stankowicach jest użyczony dla Stowarzyszenia Niwa do roku 2013 r. i wszystkie koszty pokrywać muszą oni a nie jest tak, że np. gmina cokolwiek będzie remontować, czy modernizować - choć właściwie jest to przez cały czas własność  Gminy Leśna. W podobnej szkole, w Rząsinach w gminie Gryfów Śl., prowadzonej też przez Stowarzyszenie Rozwoju wsi Rząsiny, jest tak, że choć mają taką samą umowę użyczenia to jednak Burmistrz Poniźnik czuje się odpowiedzialnym  gospodarzem i nie uchyla się od modernizowania budynku szkoły. Ostatnio został wymieniony dach  stowarzyszeniowej szkoły w Rząsinach z budżetu gminy Gryfów Śl. i rząsińskie stowarzyszenie nie wydało na to żadnej złotówki, kto nie wierzy - niech zadzowni do Dyrektora Tadeusza Deptuły  i sprawdzi te fakty.

Witam, zainteresowała mnie ta audycja , bo jestem z branży.Chętnie poprowadzę również tę szkołę z przedszkolem. W swojej sieci placówek mam takie szkoły i przedszkola na które otrzymuję tylko 50% dotacji przekazywanej Stankowicom, ale dajemy radę ponieważ mamy pomysły jak pozyskiwac dodatkowe pieniążki. W moich szkołach i przedszkolach rodzice nie uiszczają czesnego. Nie wiem jak jest w tej szkole. Ponieważ burmistrz zapewnia,że szkoła ta musi istniec już dzisiaj wysyłam ofertę na jej prowadzenie. Mam nadzieję ,że dotrzyma słowa, bo propozycja jest naprawdę atrakcyjna dla rodziców i uczniów.Z komentarzy wynika,że szkoła ta publiczną prowadzoną na mieniu gminnym więc burmistrz ma prawo wyboru bardziej atrakcyjnej oferty. Jeżeli tylko otrzymam akceptację burmistrza skontaktuje się osobiście z każdym rodzicem i zapoznam ze swoją ofertą. Mam nadzieje, że mogę powiedziec do zobaczenie, bo wierzę w szczere intencje władz gminy.

Panie Prezesie- odnośnie tych słów: "odtworzenie ogrodzenia terenu wokół szkoły. Odtworzenie w/w ogrodzenia już w zasadzie rozpoczęło się i zostanie zakończone w najbliższych dniach, co pozwoli także na w pełni bezpieczne korzystanie z zamontowanego przed kilkoma dniami wyposażenia placu zabaw" - nie ma pan czasami jakis problemów z tym, że przez Wasze prace zaczął pękać zabytkowy mur kościoła ? Że chcecie ratować sytuację wylewaniem ław- bez pozwolenia na budowę i nie na swoim gruncie ? Na papierze fajnie to brzmi- ale w praktyce okazuje się, że kolejne pana zadanie prowadzone chaotycznie i ze szkodą dla otoczenia.

Widzę, że stowarzyszenie znalazło stronę i zaczyna merytoryczną dyskusję :) Panie Prezesie, rozumiem, że wystąpi Pan do Radia Wrocław o sprostowanie i publiczne przeprosiny za przedstawienie nieprawdziwych faktów. Dlaczego ? Przypomnę kilka cytatów z audycji: "Placówka przynosi regularne straty" "W tej chwili nie mamy z czego płacić" "Każdy kolejny miesiąc przynosi kolejne długi" "Jesteśmy w tak dramatycznej sytuacji, że musimy zamykać placówkę" Z kolei pan niżej pisze: "Nie ma żadnych długów" "Posiadamy także środki na sfinansowanie określonych zadań, które muszą być zrealizowane w najbliższym czasie" Kto więc KŁAMIE ? ! Łatwo jest, mówiąc dosadnie "kłapać dziobem"- problem, kiedy zostaje to nagrane, opublicznione i moża do tego wrócić. Argumenty, że córka ma przedszkole i dostaje więcej- TAK - niech do Waszych zapatrzonych w Prezesa głów dotrze, że prawo rozróżnia dwa typy placówek i takie samo dofinansowanie jak córka burmistrza mają inne przedszkola w gminie- co zresztą widać na umieszczonym w artykule zdjęciu pisma. To są jednak PRZEDSZKOLA, a nie odziały przedszkolne w szkole. Panie Prezesie- jeżeli burmistrz działa na Waszą szkodę- oddajcie sprawę do sądu. To osoba publiczna, gospodarująca środkami publicznymi- jeżeli taka sytuacja ma miejsce, to trzeba reagować na drodze prawnej, a nie biec do radia- w imię swoich partykularnych interesów, bo tak jest w czasie kampanii wygodniej.

Widzę, że kampania wyborcza ruszyła pełną parą, a odgrzewanie starych kotletów i podcinanie skrzydeł kandydatom poprzez zmniejszanie dotacji dla dzieci przez obecnego burmistrza jest zagraniem poniżej pasa. Myślę jednak, że wyborcy to docenią przy najbliższych wyborach samorządowych i podziękują odpowiednio obecnym władzom, za takie świetne zagrania kosztem małych dzieci. Czas najwyższy podziękować obecnym władzą, aby zadławili się własną kiełbasą wyborczą i opuścili pałac wraz ze swoją świtą. Chyba dość już się nachapali?

Ludziska, co za dziwy?! Od swojej szkoły podstawowej myślałam, że 100 procent to jest więcej niż 75 procent. A tutaj patrzajcie ludziska: przedszkolak ze Stankowickiej szkoły dostaje 330 zł. i to stanowi 100 procent, zaś Agatka i Przemek M. otrzymują na każdego przedszkolaka niepublicznego przedszkola Szyszkowa Polana prawie 600 zł. i to stanowi tylko 75 procent !!!!!!!????? Dziwicie się ludziska, jak to fajnie tatuś i teść burmistrz sobie obmyślił, żeby żyło się lepiej - każdemu z jego rodzinki. Pamiętajcie też, że Agatka i Przemuś mogą i biorą od ludzisków datki za to, że oni przyprowadzają do ichniego przedszkola niepublicznego swoje dzieciaki, a w Stankowicach nie mogą takich opłat od rodziców pobierać, bo to placówka PUBLICZNA. Ho ho , nu mądry ten nasz burmistrzunio, ale jakoś widzi mi się, że jeno dla siebie i swojej familii.

Ludzie przejrzyjcie na oczy... Przestańcie się drodzy państwo kierować swoimi urazami do innych, "obsmarowujecie" ludzi bez żadnych pohamowań, a nie potraficie się przedstawić z imienia i nazwiska? Internet daje nam tą możliwość zniszczenia drugiego człowieka anonimowo. Macie rację? Nie bójcie się stanąć za nią swoją osobą. Pisząc anonimowo udowadniacie tylko, że się boicie tego, że ktoś wam zarzuci kłamstwo. Czego się boicie szykan? Łatwiej kogoś zaszczuć bez podawania swojego nazwiska, nikt wam potem nie udowodni winy. No ale cóż jak to mówią, "ręka rękę myje", bo po co mam się wychylać jak mi jest dobrze... Z całym szacunkiem moje drogie anonimki, pamiętajcie o szacunku do drugiego człowieka, bo skoro samemu się nic nie robi to po co krytykować Ludzi, którzy mają ambicję na lepsze jutro. I już tak na koniec, wnioskuję że pierwsi komentatorzy to Nauczycielka, która nie dopełniła obowiązków i mści się na Dyrektorze, następni komentujący to ludzie, którzy boją sie pospadać z obecnych "stołków". Podsumowując: Ludzie więcej kultury, nie zyjemy w epoce kamienia łupanego. Pozdrawiam młody Wrocławianin

Cyniczny burmistrz Surowiec mówi w wywiadzie: Szkoła w Stankowicach jest potrzebna, więc jeśli Stowarzyszenie Niwa nie da rady jej prowadzić, to postaram się znaleźć inne, które da radę. Już widzę szefową Szkoły w Stankowicach Agatę M. i jej męża przybyłych z szyszkowej polany, jak dzielnie pracują dla dobra dzieci (co prawda tylko swoich, ale zawsze coś). Ponadto, jak oni przejmą szkołę w Stankowicach, to z pewnością nie będą otrzymywać od tatusia z gminy 330 zł., tylko co najmniej taką kwotę jak dotychczas, tj. 600 zł. - patrz zamieszczony powyżej skan dokumentu. Wtedy to oczywiście będzie zasługa ich niesamowitych zdolności ...... itp. itd. Jednak przy takiej kwocie, jak otrzymują oni juz teraz w szyszkowej, to każdy a już na pewno Stowarzyszenie Niwa będzie mogło normalnie prowadzić i nawet rozwijać stankowicką szkołę.

Masz racje. Prawdziwy kandydat to prezes Krzysztof. Jest wysoki i całą gminę ogarnie chociaż z góry wzrokiem. Mieszka też prawie w najwyższym punkcie wsi więc do pracy sankami dojedzie. To nie musi burmistrz szukać stowarzyszenia może prezes namaścić nowego.

Witam Państwa, na początku chciałbym zdementować to, co zostało wypowiedziane przez prowadzącego wywiad, jakoby nasza placówka miała jakiekolwiek długi. PO PIERWSZE: Pragnę w tym miejscu wszystkich Państwa uspokoić – stanowczo i jednoznacznie oświadczyć, iż SZKOŁA PODSTAWOWA W STANKOWICACH - na dzień dzisiejszy – NIE MA ŻADNYCH DŁUGÓW. Ponadto pragnę poinformować, iż dzięki naszemu racjonalnemu gospodarowaniu i m.in. minimalizowaniu kosztów funkcjonowania SP w Stankowicach, udało się poprawić warunki nauczania oraz zakupić wyposażenie wspomagające proces edukacyjny w tej szkole. Aktualnie posiadamy także środki na sfinansowanie określonych zadań, które muszą być zrealizowane w najbliższym czasie, gdyż dotyczą poprawy bezpieczeństwa dzieci i są zalecone przez Kuratorium Oświaty we Wrocławiu, do pilnego wykonania. Mam tutaj głównie na myśli odtworzenie ogrodzenia terenu wokół szkoły. Odtworzenie w/w ogrodzenia już w zasadzie rozpoczęło się i zostanie zakończone w najbliższych dniach, co pozwoli także na w pełni bezpieczne korzystanie z zamontowanego przed kilkoma dniami wyposażenia placu zabaw. Przedmiotowy plac zabaw został zakupiony za kwotę 26.500 zł. ze środków finansowych UE w ramach tzw. małych projektów, pozyskanych przez Stowarzyszenie NIWA. PO DRUGIE: Pozwolę sobie poczynić pierwszą uwagę na temat tego, co usłyszałem w wypowiedzi pana Jana Surowca - Burmistrza Leśnej. Wbrew temu, co twierdzi pan Surowiec, to STOWARZYSZENIE „NIWA” NIE MA PROBLEMU Z PROWADZENIEM SP W STANKOWICACH, ALE MA PROBLEM Z BURMISTRZEM – PANEM SUROWCEM A DOKŁADNIE Z JEGO DZIAŁANIAMI NIEZGODNYMI Z PRAWEM W ODNIESIENIU DO NASZEJ SPOŁECZNEJ INICJATYWY. Dzieje się tak z resztą nie tylko teraz, ale taki stan rzeczy ma miejsce już od samego momentu wnioskowania w sprawie wydania Zezwolenia na złożenie SP w Stankowicach, tj. od września 2012 r., a więc już niestety dwa lata! PO TRZECIE: Dzisiejszy wywiad to swego rodzaju deja vu sytuacji sprzed półtora roku, kiedy to miała miejsce jedna z większych bitew o szkołę w Stankowicach stoczona z Burmistrzem Surowcem i zakończona zwycięsko dla Stowarzyszenia NIWA. W skrócie przypomnę tylko, że wtedy też gościliśmy u nas pana Piotra Słowińskiego z PRW, a chodziło wtedy o skandaliczne nadużycie -wybieg ze strony Burmistrza Surowca, co do tego żeby zapisać w umowie użyczenia budynku szkoły dla naszego Stowarzyszenia, kary umownej w kwocie 500 zł.!!! za każdy dzień zwłoki …. - szczegóły na stronie PRW w linku: Awantura-o-szkole-w-Stankowicach. a także w treści konkretnych dokumentów na stronie Stowarzyszenia NIWA, w newsie: „Przedstawiony - przez Burmistrza Leśnej - projekt umowy użyczenia budynku szkoły w Stankowicach, nie do przyjęcia przez Stowarzyszenie NIWA. PO CZWARTE: Zapraszam każdego zainteresowanego – po uprzednim telefonicznym umówieniu się ze mną – do Szkoły Podstawowej w Stankowicach, aby mógł zapoznać się z jej funkcjonowaniem. Nie mam nic do ukrycia i nic, co nie stanowi informacji niejawnej, zostanie przez mnie takiej osobie przedstawione. Ponadto już teraz zapraszam na stronę internetową naszej szkoły, gdzie można zapoznać się m.in. z jej ponadstandardowym charakterem (patrz np. edukacja poprzez szachy, itp.) PO PIĄTE: W maju br., z ramienia Gminy Leśna, jako dotującego, została przeprowadzona okresowa kontrola finansowa w odniesieniu do funkcjonowania Szkoły Podstawowej w Stankowicach, KTÓRA NIE STWIERDZIŁA ŻADNYCH UCHYBIEŃ W TYM ZAKRESIE I Z UWAGI NA TAKI WYNIK KONTROLI – NIE WYDANO ŻADNYCH ZALECEŃ POKONTROLNYCH. PO SZÓSTE: Aktualnie toczona walka z Burmistrzem Surowcem dotyczy niezgodnego z prawem naliczania dla naszych przedszkolaków dotacji wbrew temu, co jest precyzyjnie i jednoznacznie określone w ustawie o systemie oświaty, w art. 80 ust. 2. Jeśli ktoś z Państwa zechce sprawdzić kto ma rację w tej kwestii: Stowarzyszenie NIWA, czy Burmistrz Surowiec, to można dowiedzieć się o tym np. telefonując do Skarbników gminnych w sąsiednich gminach, m.in.: Gryfów Śl., Lubań czy Zgorzelec. Gorąco Państwa do tego zachęcam, może wtedy ktoś z Państwa przemówi do rozsądku m.in. panu Surowcowi. Burmistrz Surowiec wie doskonale, że nalicza nam dotację niezgodnie z prawem, ale jak znam życie, w takiej sytuacji i w takim czasie nie przyzna się do tego i tak samo pewnie będzie z Komisją Rewizyjną RM i samą Radą Miejską w Leśnej. Jednak takie niefrasobliwe zachowanie naszych włodarzy może doprowadzić do tego, że Stowarzyszenie „NIWA” skieruje sprawę do sądu administracyjnego i wtedy z budżetu Gminy Leśna będą musiały zostać pokryte dodatkowo koszty sądowe związane z ta sprawą. PO SIÓDME: W przypadku potrzeby doszczegółowienia w/w kwestii – to oczywiście polecam się na przyszłość. Życzę Państwu dobrej nocy i mądrych przemyśleń. Załączam pozdrowienia. Krzysztof Rozenbajger – Dyrektor SP w Stankowicach.

- Szkoła w Stankowicach jest potrzebna, więc jeśli stowarzyszenie „Niwa" nie da rady jej prowadzić, to postaram się znaleźć inne, które da radę – odpowiada burmistrz. Już widzę jak Szkołę w Stankowicach przejmują te inne które potrafią. Agata M. z mężem. Dzieci dwóch burmistrzów. Przecież wam mieszkańcy gminy Leśna nie możecie dopuścić aby do władzy dorwał się ktoś spoza rodziny, bo jak by to wyglądało.

Do Kicker. Burmistrz Surowiec jeśli startuje to radia nie potrzebuje. On ma wiedzę w paluszku nt oświaty i wielu innych dziedzin. Burzę wywołał Prezes szkoły, z resztą chyba członek jednej z najsprawiedliwszej partii. "Prezesie Kaczyński larum grają ,że takich kandydatów ze Stankowic wystawiają". Więc po co podnosić ten fakt skoro nie burmistrz go wywołał. Z resztą w Stankowicach jak nie uran to zawsze coś nowego się wydarza i redaktor Słowiński z Radiem Wrocław się pojawia. Przykre, ale prawdziwe.Jakby Pan redaktor prześledził rzeczywiście karierę Prezesa to byłaby piękna audycja.W tej wsi jest jeszcze jeden prawdziwy działacz "agroturystyk" tylko pozazdrościć.jednym słowem wszyscy mają "parcie na szkło"

A co ma być o Surowcu, skoro to prezes zaczął się zarzekać, wzorem swojego mentora, że "nikt mu nie udowodni, że białe jest białe" :) Fajnie się czyta, podsumuję: - prezes prowadząc oddział przedszkolny w szkole, chce mieć dotację taką, jaką mają przedszkola zapewniające pełną, kilkunastogodzinną opiekę, z wyżywieniem - prezes wpadł w długi i przez zmianę wysokości dotacji, przez dwa miesiące jest 20 tys pod kreską, a z rachunków wynika, że przez wrzesień i październik dostał około 11 tys mniej. Ktoś tu mija się z prawdą ? - szkoła przynosi straty, ale laptopy kupuje, wspierają one w pracy rodzinę prezesa - szkoła ma trzy klasy, więc po trzech latach nauki dzieci i tak muszą iść gdzie indziej. Czyli argument o kształceniu w małych grupach to strzelanie z armaty do muchy, wyłącznie populizm. - prezes ma bogatą historię zatrudnienia, dziwnym trafem często zmienia pracę zostawiając po sobie bardzo "pozytywne" opinie. Teraz uszczęśliwia rodziców ze Stankowic mamiąc ich obietnicami o super edukacji... - fundacja prezesa nieodpłatnie otrzymała budynek szkoły, do tego część wyposażenia (m.in. wspomniany tu sprzęt komputerowy)- pomimo tego przynosi straty. Jak to świadczy o gospodarzu ? - prezes kandyduje na burmistrza i przeinaczając (lub bardziej- nie dopowiadając) funduje sobie w mediach kampanię wyborczą Czekamy, co będzie dalej :)

Burmistrz Surowiec też kandyduje, a nikt nie podnosi tego faktu. Czy aby się tu stronnicy burmistrza nie odezwali? I proszę mnie nie hejtować. Zauważam tylko dziwny przechył w komentach.

Skoro szkoła generuje straty to skąd się wzięły dwa zakupione laptopy, które gdzie się znajdują? w posiadaniu Pana Prezesa i Jego rodziny. Ten laptop, który był przekazany z likwidowanej szkoły tez jest u Pana Prezesa. Nie tylko chodzi o płace, o inne korzyści także

W audycji padło zdanie o tym, że stwoarzyszenie ma już ponad 20 tys długu. Policzyłem sobie, że różnica w dotacji pomiędzy sierpniem (614,06 zł), a wrześniem (330,65) wynosi 283,41 zł (widać to na zdjęciu w artykule). Zakładając, że grupa przedszkolna ma 20 dzieci (a to oznacza połowę stanu tej szkoły), daje to 11 336,4 zł mniej (20 dzieci x 283,41 x sierpień i wrzesień). Skoro więc prezes ma 20 tys długu, to oznacza, że zadłużać zaczął się PRZED zmianą dofinasowania !! Niech nie kłamie więc, że wszystko przez to, że dofinansowanie było mniejsze. Druga sprawa: ogólnodostepne są dane dotyczące liczby urodzin dzieci w danym roczniku. Jako biznesmen, który jest UZALEŻNIONY od dotacji, dlaczego nie sprawdził, jak ta kwota będzie wyglądała w kolejnych latach ? Koszty utrzymania oddziału w szkole są mniej więcej takie same, a koszt utrzymania jednego dziecka zmienia się tylko i wyłącznie w zależności od liczby dzieci. Panie Prezez d... z Pana, a nie biznesmem.

Pan prezes to pracuje też w Zespole Placówek Resocjalizacyjnych w Smolniku. Lecz dla "dobra dzieci" wziął urlop bezpłatny chyba za "wysokie wyniki w resocjalizacji młodzieży" i poświęcił się teraz dzieciom w szkole w Stankowicach . A gdzie on z resztą nie pracował. Ciągle w drodze po sukcesy się pnie. Co na to Pani sołtys, która potrafi też zatrząść wioską i poszukać kasy.

patrzę na nauczycielki i słucham ich wypowiedzi i wcale nie żałuję, że moja córka uczy się w 24 osobowej klasie. Ludzie otwórzcie oczy , mała szkoła to nie znaczy dobra. Zrozumiłam że tam dzieci uczą sie tylko do 3 klasy, a później będą w większej szkole więc po co fundować im taki stres. Nie lepiej być od razu w dużej szkole, zapoznać się z koleżankami, kolegami, szkołą , nauczycielami. Tak mi sie wydaje, że racje maja moi przedmówcy. Pan prezes chce coś ugrać dla siebie, tylko dziwię się bardzo rodzicom że daja się tak wodzić za nos. Odwagi kochani, trzymam kciuki.

w tych Stankowicach to nie stowarzyszenie ale sekta, ubezwłasnowolnieni rodzice dbają o dobro dzieci czytaj PŁACE dla dyrektora i jego żony. Na garstce dzieci dyrektor chce się paść. Ciekawe czy rodzice tacy ciemni czy coś największym krzykaczom Dyro odpala. Bo normalne to nie jest,zeby w takiej szkólce był dyrektor i zastępca i jeszcze nauczyciele. Ciekawe jakie maja płace.

Dał się dziennikarz nabrać najgłośniejszemu pieniaczowi w gminie. W sumie taka forma agitacji wyszła mu taniej niż wydruk plakatów, nie mówiąc o płatnej reklamie w radio. Chyba dziennikarz jeszcze nieopierzony, że nie zauważył podstępu. Więcej czujności!

Pan Prezes awanturami chce wdrapać się na fotel burmistrza, a pomóc ma mu Radio Wrocław. Panie Prezesie do pracy a nie na łatwy grosz kosztem biednych dzieci.

u nas zamknęli tak jakby dzieci nie mogły dojechać do wsi cisną się jak sardynki

Pan Prezes o ile dobrze słyszałem to chce być burmistrzem Leśnej. Więc sobie wciągnął radio w kampanię. Tylko w ubiegłym roku mu starczało, a teraz nie. Śledząc informację o tej szkole to muszę stwierdzić , że prezes od chwili przejęcia jej ciągle ma problemy. I tak miałaby być Leśna zarządzana.należy zapytać wtedy czyja wina byłaby? chyba premier Kopacz bo Tuska już nie ma. Proponuję prześledzić karierę zawodową i osiągnięcia tego Pana wtedy możemy wyrobić sobie jakieś zdanie. Jestem pełen podziwu dla mieszkańców wsi, którzy mu zaufali.Pytanie mam jeszcze jedno do "ze Stankowic", a czego miałby uczyć ten Pan?

Prezes Stowarzyszenia nieźle się ustawił - niby szkoła publiczna, budynek gmina im dała za darmo, jeszcze daje dotacje, a sam się zrobił dyrektorem i pozatrudnial żonę i rodzinę. Nie potrafi prowadzić szkoły, to niech się za to nie bierze, a nie teraz jęczy. Żenada, na czyją pensję nie wystarczyło? Jego, czy jego żony? Myślał, że się wzbogaci na takiej szkole? Nic nie potrafi robić, tylko narzekać i robić awantury! Ludzi straszy, kadrę straszy, a tak naprawdę wszystko wynika z jego nieudolności, bo po prostu nie potrafi zarządzać szkołą. Co to za prezes i dyrektor, który nawet z dziećmi zajęć nie prowadzi, a pensję bierze????

Mogą istnieć dwa rodzaje oddziałów przedszkolnych- prowadzonych w szkole, gdzie gwarantowana jest opieka przez 5h, nie ma całodziennego wyżywienia, nie ma dodatkowych osób zatrudnionych na stanowiskach pomocy itp. Druga kategoria, to pełnoprawne przedszkola- z całodzienną opieką, wyżywieniem. Podejrzewam, że panu prezesowi marzy się, aby dostawać pieniądze, jak za "pełne" przedszkole, jednocześnie realizując zadania oddziału przedszkolnego w szkole. Panie prezesie- a może by tak trochę przyzwoitości ? Dzieci są najważniejsze, ale czy naprawdę o nie tutaj tylko chodzi ?