Koszykarze Śląska grają ze Stelmetem. Kto będzie górą?
"Nie spodziewamy się łatwego meczu. Po pierwsze, Śląsk ma naprawdę fajną pakę. Po drugie, grają u siebie, a w Hali Orbita zawsze ciężko się grało" - podkreśla na oficjalnie stronie internetowej Stelmetu Przemysław Zamojski. "Z drugiej strony, zawodnicy lubią grać w gorącej atmosferze, adrenalina wtedy skacze. Ja nie należę do wyjątków" - dodaje jeden z liderów drużyny prowadzonej przez Andrzeja Adamka.
Fani drużyny z Zielonej Góry obawiają się tercetu Robert Skibniewski, Lawrence Kinnard, Mantas Cesnauskis. Skiba poprowadził niedawno reprezentację Polski do wspaniałych zwycięstw w eliminacjach do Eurobasketu, Kinnard w poprzedniej kolejce rzucił aż 31 punktów Treflowi Sopot, a Cesnauskis to przecież były gracz zielonogórzan. "Może Mantas nie jest wiodącym graczem Śląska, ale na pewno w meczu z nami będzie podwójnie zmotywowany" - mówi www.basketzg.pl Aaron Cel ze Stelmetu.
Goście na pewno będą chcieli odpowiedzieć na lawinę krytyki, która spadła na nich po pierwszy meczu w Euro Cup. Przegrali wysoko we własnej hali z Lokomotivem Kubań Krasnodar.
W Śląsku atmosfera jest bardzo dobra. Gracze wrocławskiej drużyny, jak Michał Gabiński, nie mogą się już doczekać pierwszego gwizdka:
Łukasz Grudniewski, drugi trener Śląska ocenia, że by myśleć dziś o sukcesie trzeba zatrzymać lidera Stelmetu:
Początek meczu Śląska Wrocław ze Stelmetem Zielona Góra dziś o godzinie 20.00 w Hali Orbita.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.