Akcja Reakcja: Śmierdzący problem w Piławie Górnej
Część mieszkańców Piławy Górnej protestuje przeciwko działalności firmy Dedal, która produkuje tam pelet z mączki mięsno – kostnej. Sąsiedzi skarżą się na brzydki zapach i mówią, że zwłaszcza w ciepłe dni jest on nie do wytrzymania. Firma zaprzecza, podkreśla, że działa zgodnie z przepisami i pokazuje wyniki szeregu kontroli, które żadnych naruszeń nie stwierdziły. Dodaje również, że jest sporym lokalnym pracodawcą. Konflikt narasta, w mediacjach stara się pomóc między innymi Starostwo Powiatowe w Dzierżoniowie.
Posłuchajcie:
Oświadczenie Starostwa Powiatowego w Dzierżoniowie w tej sprawie:
„Działalność w tym miejscu zakładu produkującego pelet z mączki mięsno-kostnej jest dopuszczona w planie zagospodarowania przestrzennego przyjętym przez władze Piławy Górnej. Firma funkcjonuje więc zgodnie z miejskimi przepisami. Nasze służby, odpowiadając na prośby mieszkańców, wielokrotnie kontrolowały kwestie związane z ochroną środowiska.
Produkcja peletów opałowych jest działalnością proekologiczną. Pelet jest wykorzystywany jako alternatywne źródło energii. Zakład nie stwarza więc zagrożeniu dla zdrowia ludzi i dla środowiska. W tym przypadku mówimy jedynie o dyskomforcie wywołanym nieprzyjemnymi zapachami. W efekcie naszych działań firma wprowadziła rozwiązania organizacyjne oraz przeprowadziła inwestycje mające na celu ograniczenie zapachów (m.in. hermetyzacja produkcji, dodatkowa wentylacja). W planie jest także wymiana chłodnicy (zamkniętej komory chłodzącej pelet). Przeprowadziliśmy też badania ankietowe wśród osób mieszkających w sąsiedztwie (9 maja, 10 czerwca, 10 lipca). Z wypowiedzi 60 mieszkańców wynika, że problem jest, ale mniejszy w stosunku do ubiegłego roku. Niestety, w kwestii kluczowej dla mieszkańców, czyli przykrego zapachu, nie mamy możliwości prawnej, by firmie coś nakazać, np. wykonanie konkretnych rozwiązań, które wpłynęły na ograniczenie uciążliwości zapachowej. Obecnie w Polsce brakuje przepisów, które regulują te kwestie. W całej sprawie ważne jest jednak to, że firma stara się unowocześniać technologię, aby ograniczać uciążliwości zapachowe dla mieszkańców”.
W Polsce pomimo wielu prób wciąż nie przyjęto tzw. ustawy antyodorowej, która miała określać sposoby rozwiązywania problemów w przypadku nieprzyjemnych zapachów. Wiąże to ręce m. in. inspektorom ochrony środowiska, bo sam zapach jest kategorią subiektywną i jeżeli nie dochodzi do skażenia środowiska, nie może być podstawą do działań. W październiku 2013 roku „Rzeczpospolita” podała, że rząd przerwał prace nad powstaniem wyżej wymienionej ustawy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.