Polska zagra dziś ze Szkocją. Sebastian Mila znów na boisku?
Nastroje w kadrze są doskonałe, kibice oczekują kolejnych zwycięstw. Polska, po dwóch meczach eliminacyjnych, jest niespodziewanie liderem swojej grupy. Wygrała oba spotkania nie tracąc przy tym bramki. Drużyna Adama Nawałki strzeliła siedem goli Gibraltarowi i dwa Niemcom. Dziś czas na Szkocję. Selekcjoner naszej reprezentacji w porównaniu do sobotniego meczu z mistrzami świata będzie musiał dokonać zmiany w wyjściowej jedenastce. Z powodu kontuzji stawu skokowego nie zagra Tomasz Jodłowiec. Kto zastąpi pomocnika Legii Warszawa? Wiele wskazuje na to, że do wyjściowego składu wskoczy Krzysztof Mączyński. Jeżeli jednak Adam Nawałka zdecyduje się na bardziej ofensywny manewr otworzy się szansa przed Sebastianem Milą. Zawodnik Śląska Wrocław był jednym z bohaterów starcia z Niemcami. To on wszedł w drugiej połowie na boisko i wykończył doskonałe podanie Roberta Lewandowskiego ustalając wynik końcowy spotkania. Eksperci bardzo chwalą doświadczonego pomocnika. Wielu widzi w Mili "dżokera Nawałki".
Sebastian Mila po sobotnim spotkaniu podkreślał: Przede wszystkim miałem sporo zadań do zrealizowania od trenera. dokładnie mnie poinstruował co mam grać i na jakiej pozycji. Bardziej się realizowałem, żeby wypełnić swoje zadania na boisku, czyli utrzymać wynik i wygrać ten mecz. Kibice byli fantastyczni, ponieśli nas do zwycięstwa. Ta dobra atmosfera udzieliła się wszystkim i uwierzyliśmy, że możemy pokonać Niemców.
Dziś Mila może zagrać ze Szkocją, w sobotę pomocnika powinniśmy zobaczyć już na stadionie we Wrocławiu. Śląsk podejmie w ekstraklasie drużynę Piasta Gliwice. Zawodnik zaprasza wszystkich kibiców na to spotkanie
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.