Sprostowanie
- Nie jest prawdą, aby prokuratura dwukrotnie wcześniej zwalniała oskarżonego 19-1atka z aresztu, gdy był sprawca brutalnych napaści. Ww. nigdy wcześniej nie był w zawiązku z takimi sprawami tymczasowo aresztowany.
- Nie jest prawdą, aby Łukasz M. był wielokrotnie zatrzymywany przez policję. Między innymi po tym, gdy pobił do nieprzytomności bezdomnego, lub próbował zgwałcić kobietę.
Łukasza M. jak dotąd zatrzymywano dwukrotnie. Raz - w związku ze spowodowaniem obrażeń ciała u kobiety, która nie złożyła wniosku o ściganie za przestępstwo usiłowania zgwałcenia i drugi raz - w związku z zabójstwem, którego dotyczy opisany w artykule akt oskarżenia.
Ciężkie pobicie bezdomnego miało miejsce zaledwie kilka dni przed zabójstwem i to, że Łukasz M. jest jego sprawcą ustalono bardzo szybko, nie mniej jednak już po jego zatrzymaniu w związku z makabryczną zbrodnią. Ww. nie mógł być zatem ani zatrzymywany, ani tym bardziej zwalniany w związku z tym pobiciem.
Prokurator nie mógł oskarżyć Łukasza M. o usiłowanie zgwałcenia albowiem pokrzywdzona nadal nie złożyła wymaganego przez prawo wniosku o ściganie. Pobicie jej objęte jednak zostało opisywanym aktem oskarżenia.
W stosunku do Łukasza M. wcześniej prowadzono 4 inne postępowania. Wszystkie zakończyły się skierowaniem aktu oskarżenia. Były to sprawy o kradzież, fałszerstwo dokumentów oraz jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości. Żadna z nich nie dotyczyła zatern przestępstwa przeciwko życiu lub zdrowiu. W żadnej Łukasz M. nie był zatrzymywany i tymczasowo aresztowany.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy
Liliana Łukasiewicz
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.