Świetny jazz w sali koncertowej Radia Wrocław
Na scenie naszej sali zaprezentuje się znakomity gitarzysta i kompozytor Marek Napiórkowski i wraz z towarzyszącymi mu słynnymi polskimi jazzmanami zaprezentuje swój ostatni projekt "Up".
Marek Napiórkowski nagrał ponad 140 płyt z różnymi wykonawcami i wydał 4 solowe albumy. Grał i nagrywał m.in. z Patem Metheny, Mino Cinelu, Marcusem Millerem, Richardem Boną, Anną Marią Jopek, Tomaszem Stańko, Leszkiem Możdżerem, Ewą Bem i wieloma innymi znakomitymi muzykami.
- Marek w tej chwili to jeden z najlepszych polskich gitarzystów, to klasa europejska - mówi Artur Lesicki znany gitarzysta i przyjaciel Napiórkowskiego, z którym razem niegdyś tworzyli pamiętną grupę Funky Groove. - Trzeba pójść na ten koncert, posłuchać dźwięku gitary i przekonać się jak wielką wyobraźnię muzyczną posiada - mówi Lesicki.
- Marek Napiórkowski wielkim artystą jest! - przekonuje Piotr Bartyś, dziennikarz i szef muzyczny Radia Ram. - Jego najnowszy solowy projekt zatytułowany jest "Up" co oznacza - do góry. I Marek rozwinął się tu, bo miał trudniejsze instrumentarium, bo miał znakomitych muzyków w studiu - postanowił zrobić projekt, który jego jako muzyka poprowadzi dalej, uczyni go bogatszym. I to jest piękne, że człowiek, który jest na scenie od wielu lat, cały czas myśli, co by tu jeszcze, gdzie by tu pójść - dodaje Bartyś:
Marek Napiórkowski o swojej płycie mówi: - Jest to szczególny projekt, w którym poza mną bierze udział jeszcze 13 muzyków. Czyli jest to bardzo duże przedsięwzięcie. Ośmiu z tych muzyków to ludzie ze świata muzyki klasycznej, natomiast sześciu to znamienici polscy jazzzmani, prawdziwe brylanty naszej sceny jazzowej:
Skład "brylantowego" sekstetu tworzą: Krzysztof Herdzin, Adam Pierończyk, Henryk Miśkiewicz, Robert Kubiszyn, Paweł Dobrowolski i oczywiście Marek Napiórkowski. I właśnie ta wspaniała szóstka pojawi się i zagra 17 października w Sali Koncertowej Radia Wrocław.
Warto przypomnieć, że Marek Napiórkowski, który od wielu lat mieszka i pracuje w Warszawie, pochodzi z Dolnego Śląska, dokładnie z Jeleniej Góry, z ulicy Rodzinnej - zdradza w rozmowie z nami. - Bardzo lubię to miasto i często tam teraz wracam - mówi artysta:
Marka Napiórkowskiego wiele łączy też z Wrocławiem, to tu studiował na Uniwersytecie - jak sam się śmieje spopularyzowaną przez film "Rejs" - pedagogikę kulturalno-oświatową, czyli z wykształcenia jest kaowcem. - Uwielbiam Wrocław, jestem nawet szczęśliwym posiadaczem małego mieszkania tutaj. Mam ogromny sentyment do tego miasta, lubię tu bardzo wracać - wyjaśnia gitarzysta.
Ostatnio więzi zawodowe z Wrocławiem znów się ożywiły. Artysta z Arturem Lesickim nagrał bardzo ciekawą płytę, którą wyda wrocławskie wydawnictwo V-Records. Na albumie "Celuloid" razem w akustycznym duecie przypomną piękne melodie pochodzące z polskich filmów z lat 60-tych i 70-tych. Premiera płyty przewidziana jest na luty przyszłego roku.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.