Dwumiesięczny chłopiec zmarł, przygnieciony przez rodziców?
Gwałtowne uduszenie mogło być przyczyną śmierci dwumiesięcznego chłopca z Chocianowa. Do tragedii doszło w ubiegłą sobotę, dziś prokuratura w Legnicy ujawnia wyniki sekcji zwłok dziecka.
Według biegłych, na ciele dziecka nie ma śladów obrażeń wewnętrznych czy zewnętrznych, co może świadczyć o tym, że nie było bite. Jednak sekcja wykazała, że doszło do gwałtownego uduszenia. Jak powiedziała nam rzeczniczka legnickiej prokuratura Lilianna Łukasiewicz, w nocy mogło dojść do przygniecenia przez jednego z rodziców. Jak ustalili śledczy, opiekunowie spali z dzieckiem w jednym łóżku i byli pijani. Rano wezwali pogotowie, dziecko już jednak nie żyło. Śledztwo prowadzone jest w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci, choć brany jest też pod uwagę jest nieszczęśliwy wypadek. Potrzebne są kolejne przesłuchania.
Badanie alkomatem rano wykazało u matki 0,86 promila alkoholu, ojciec miał z kolei 1,14 promila. Do wypadku mogło dojść jednak kilka godzin wcześniej. Były już sygnały o problemach z alkoholem w tej rodzinie. W domu w którym doszło do tragedii, jest jeszcze czworo innych dzieci w wieku szkolnym, rodzina jest objęta opieką MOPS-u z powodu problemów z nauką jednego z nich.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.