Grzegorz Schetyna szefem polskiej dyplomacji
Tomasz Siemoniak z Wałbrzycha wicepremierem, były szef PO w regionie Grzegorz Schetyna ministrem w rządzie Ewy Kopacz. To jedno z większych zaskoczeń dotyczących nowego gabinetu. Dolnośląski polityk od miesięcy był marginalizowany w Platformie, a teraz wraca na polityczne salony. Czy to oznacza też zmiany w dolnośląskiej PO? Nowy przewodniczący Jacek Protasiewicz nie przewiduje żadnych zmian:
Nieoficjalnie działacze PO w regionie mówią, że może dojść do zmian na wspólnych listach PO i prezydenta Wrocławia do sejmiku województwa. Nie znaleźli się na nich stronnicy Grzegorza Schetyny.
Jacek Protasiewicz podkreśla jednak, że kandydatury zatwierdziła rada regionalna PO i roszad na niej nie przewiduje. Gratuluje za to nowemu ministrowi. - Cieszę się, jak z każdego awansu wrocławianina czy Dolnoślązaka. do wysokich funkcji państwowych. Trzymam kciuki za pana posła Schetynę - podjęcie resortu w tak trudnym momencie to duże wyzwanie:
A jak powołanie Schetyny komentuje Jarosław Gowin, były minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska? - To sensacja. Sądziłem, że Tusk wyciągnie do niego rękę, ale jestem zaskoczony resortem powierzonym byłemu marszałkowi. Wszyscy wiemy, jaka była pozycja Schetyny od słynnych wyborów wewnętrznych w Karpaczu. Niedawno ludzie Schetyny zostali masowo wycięci z list. Myślę, że Jacek Protasiewicz ma dzisiaj silny ból głowy. I on, i prezydent Dutkiewicz są z pewnością zaskoczeni rozwojem sytuacji - mówi Gowin. Posłuchajcie całej rozmowy Sylwii Jurgiel:
- Będzie zabawa, będzie się działo - tak z kolei wybór Schetyny na szefa MSZ komentują dolnośląscy politycy. Paweł Hreniak z PiS jest pewien, że polityk będzie chciał pokazać, że wraca do pierwszego szeregu. Odbije się to zwłaszcza na działaczach PO z Dolnego Śląska. - On uchodzi za osobę, która pewnych rzeczy nie zapomina - tłumaczy Hreniak:
SKŁAD RZĄDU
|
Jeszcze ostrzejszy w ocenach powrotu Grzegorza Schetyny i jego wpływu na Dolny Śląsk jest Patryk Wild z Bezpartyjnych Samorządowców. - Ci wszyscy działacze PO, którzy wbili mu nóż w plecy w Karpaczu, mogą oglądać film "Rzeczy, które robisz w Denver będąc martwym", bo jest on o ich przyszłości - mówi Wild:
W rządzie Ewy Kopacz znalazło się też miejsce, dla przyjaciela Schetyny - Andrzeja Halickiego, który został ministrem administracji. Ma on bezpośredni wpływ m.in. na obsadę stanowisk wojewodów. Na Dolnym Śląsku funkcję tę pełni stronnik Jacka Protasiewicza Tomasz Smolarz. Zapytaliśmy urzędnika, czy boi się o swoją funkcję:
W resorcie administracji funkcję wiceministra pełni z kolei Stanisław Huskowski z Wrocławia. Polityk był jednym z bohaterów przewrotu w dolnośląskiej Platformie i jest bliskim współpracownikiem Jacka Protasiewicza.
Kto jeszcze trafi do rządu? Janusz Piechociński z Polskiego Stronnictwa Ludowego pozostanie wicepremierem i ministrem gospodarki. Dotychczasowy minister Radosław Sikorski jest kandydatem na marszałka Sejmu. Ministrem finansów pozostanie Mateusz Szczurek, a spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska. Cezary Grabarczyk ma być ministrem sprawiedliwości, Maria Wasiak infrastruktury, a Andrzej Halicki administracji i cyfryzacji. Teraz teki bez zmian - Bartosz Arłukowicz pozostanie szefem resortu zdrowia, Marek Sawicki rolnictwa, Władysław Kosiniak-Kamysz pracy, Włodzimierz Karpiński skarbu, Maciej Grabowski środowiska, a Joanna Kluzik-Rostkowska ministrem edukacji. Swoje stanowiska zachowali też ministrowie nauki - Lena Kolarska-Bobińska, kultury - Małgorzata Omilanowska i sportu - Andrzej Biernat.
Schetyna pełnił już ważne funkcje w państwie. W 2007 roku ministrem spraw wewnętrznych i administracji oraz wicepremierem w rządzie Donalda Tuska. Po aferze hazardowej w 2009 podał się do dymisji, po czy został szefem klubu parlamentarnego PO. W 2010 Bronisław Komorowski został prezydentem i Schetyna przejął po nim stanowisko marszałka sejmu. Już wtedy docierały sygnały o coraz poważniejszym konflikcie między nim a Donaldem Tuskiem. W nowym sejmie w 2011 Schetyna powołany został na przewodniczącego sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, co wielu polityków uznało za degradację.
W październiku 2013, podczas zjazdu dolnośląskich delegatów partii w Karpaczu, stronnik Donalda Tuska Jacek Protasiewicz niespodziewanie wygrał ze Schetyną przywództwo w dolnośląskich strukturach partii różnicą 11 głosów. Kilka dni po wyborach „Newsweek” ujawnił nagranie, z którego wynikało, że poseł PO Norbert Wojnarowski obiecywał jednemu z delegatów - Edwardowi Klimce - załatwienie stanowiska w KGHM za głos na Protasiewicza. Potem opublikowano film, w którym poseł Michał Jaros i radny z Polkowic Tomasz Borkowski mieli namawiać innego członka PO do głosowania na Protasiewicza za co mógłby trafić do rady nadzorczej państwowej spółki.
W listopadzie 2103 Rada dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej wybrała zarząd regionu. Nie było w nim byłego szefa struktur regionalnych Grzegorza Schetyny. Z czasem stronnicy byłego lidera byli usuwani z ważnych stanowisk czy funkcji. W lutym tego roku z fotelem marszałka musiał się pożegnać Rafał Jurkowlaniec. To z kolei był efekt porozumienia, jakie Protasiewicz zawarł z prezydentem Wrocławia.
Sojusznicy w listopadowych wyborach samorządowych mają wspólne listy kandydatów do sejmiku i na prezydentów miast. Przepadli na nich ludzie związani z Grzegorzem Schetyną. Niedawno nie wykluczył on, że będzie ubiegał się o stanowisko szefa PO, po tym, jak Donald Tusk został wybrany na przewodniczącego Rady Europejskiej.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.