"Wielka Wrocławska" i "Wielka Partynicka" (ZWYCIĘZCY)
Zakończyła się Wielka Wrocławska - gonitwa sezonu. Wygrał ją czeski koń Jam Taki. Nagrodę wręczał prof. Wojciech Witkiewicz:
Wrocławska Habana przybiegła jako szósta, choć około 10 tys. wrocławian włłaśnie jej kibicowało na wrocławskich Partynicach. - To nie jest zły dzień Habany. Tutaj po prostu przyjeżdżają konie wysokiej klasy - wyjaśniał dyrektor toru Jerzy Sawka:
Czesi, jak zapewnia Jerzy Sawka, też obserwują jak my jeździmy i narzucili wolniejsze tempo. Habana potrzebuje większego tempa. To jest sport, wygrywa ten, kto lepiej ustalił taktykę, kto mądrze pojechał i kto miał więcej szczęścia.
Nie obyło się bez potknięć. Podczas wielkiej wrocławskiej z konia Księżna Vegas spadł dżokej.
To był punkt kulminacyjny sezonu. Najpierw gonitwa z płotami dla 4-letnich i starszych koni - w sobotę Wielka Partynicka, a w niedzielę Wielka Wrocławska - czyli także gonitwa z przeszkodami dla koni 5-letnich i starszych. O głównych faworytach mówił przed wyścigami dyrektor WTWK Partynice Jerzy Sawka:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.