Tracenie cnoty po wielokroć
Rzepa pisze, że Zachód już nie ma złudzeń co do polityki Moskwy. Ile razy można tracić cnotę? Który to już raz Zachód pozbawiany jest złudzeń?
Gazeta Wyborcza w charakterze komentarza redakcyjnego wykorzystała internetowy wpis Michaiła Chodorkowskiego. Zwraca się do swych rodaków tak: "Nasza władza kłamie bez końca, kłamała o Afganistanie, o Czeczenii, dziś kłamie o Ukrainie.(...) wystarczy wyjść na ulice i władza pęknie, jest tchórzliwa. Ale nie - będziemy udawać, że wierzymy w jej kłamstwa i płakać na pogrzebach." Piękny głos, wołającego w tajdze...
" Tusku, znowu musisz!" - apeluje Rzeczpospolita w związku z nagłym, acz spodziewanym wzrostem szans premiera na zostanie szefem Rady Europejskiej czyli Komorowskim Europy. Rzepa do tej sytuacji odnosi się rzeczowo i nie bez sympatii. Widzi w niej dobrą ocenę premiera w skali poza naszą wioską i dowód uznania dla Polski. Ale jest i inna ocena. Poseł Witold Waszczykowski, co wczoraj zobaczył kamerę, to chętnie pluł na premiera, mówiąc, że czym dalej on od Polski, tym lepiej dla nas. Dla PiS na pewno. Bo wyjazd Tuska to zamieszanie o osłabienie Platformy. Więc nie dziwi, że szansa premiera wprawia w dobry humor prezesa, który wczoraj publicznie rzekł: " Bierzcie go do tej Rady, żeby go tylko tu nie było". To jest ogłaszanie Europie: importujecie sitwę! Drwa pod polskim kotłem w piekle płoną pięknym ogniem. Swoją drogą - jak to się ziści, to co dalej? Premier Kopacz czy premier Siemoniak? I może szkoda, że tak się porobiło, że nie premier Schetyna, skądinąd miły Bronisławowi Komorowskiemu, co jest jednym z powodów jego kłopotów.
A dzieciaki żegnają się z wakacjami. Gazeta Wyborcza rozmawia z minister Joanną Kluzik-Rostkowską. Powtarza ona to, co mówiła przedwczoraj w Sejmie, że chce odrodzić zawodówki. Ale główny wątek rozmowy dotyczy kadry nauczycielskiej.Pani minister mówi, że ma świadomość nienormalności sytuacji, gdy starając się podnieść poziom nauczających, widzi, że przejmują się tym nauczyciele dobrzy, a ci słabi jakby mniej. Widzę w działaniach pani minister sens i porządek. Ale jak cierń tkwi mi z tyłu głowy jej wywiad sprzed paru miesięcy, a w nim zdanie, że do roli szefowej Ministerstwa Edukacji Narodowej przygotowywała się od półtora roku. Szybko przeliczyłem. Aha, to znaczy, że jak zdradzała swoich kolegów z partii Polska jest Najważniejsza, to miała przez Tuska obiecaną tę posadę. Cholerna polityka!
Do usłyszenia się z Państwem...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.