Małachowski drugi w Memoriale Kamili Skolimowskiej w Warszawie
Na trzecim miejscu rezultatem 65,20 uplasował się brązowy medalista mistrzostw Europy z Zurychu Robert Urbanek (MKS Aleksandrów Łódzki). Dyskobolom nie pomagał wiatr, bo dach był zamknięty. Za to dopingiem zagrzewali ich kibice. Sami zawodnicy zachęcali fanów do klaskania i aktywnego uczestnictwa w imprezie. Małachowski chwalił polską publiczność. "To tak naprawdę pierwsze zawody w naszym kraju z prawdziwego zdarzenia. Nie pamiętam, żeby było na trybunach 20 tys. ludzi. Jak Harting prosił o pomoc, od razu żywo reagowali. To dla mnie jest bardzo fajne. Wielki szacunek dla nich i jestem naprawdę zaskoczony" - powiedział. Polacy w memoriale nie zawiedli. Paweł Fajdek wygrał konkurs rzutu młotem ustanawiając nowy rekord kraju. Najlepsza wśród młociarek była Anita Włodarczyk. W rywalizacji rzutu dyskiem pań najdalej rzuciła Joanna Wiśniewska. W konkursie pchnięcia kulą najlepszy był Amerykanin Reese Hoffa. Drugie miejsce zajął Tomasz Majewski. Kibice najbardziej oczekiwali występu najszybszego człowieka świata. Jamajczyk Usain Bolt zachwycił. Wynikiem 9,98, uzyskanym na zadaszonym Stadionie Narodowym w Warszawie, ustanowił nieoficjalny halowy rekord świata na dystansie 100 m. Poprzedni należał do reprezentanta Namibii Frankie Fredericksa, który w lutym 1996 roku uzyskał w Tampere 10,05. Bolt, który powiedział 20-tysięcznej widowni Stadionu Narodowego, że wróci jeszcze do Warszawy, wyprzedził rodaka Sheldona Mitchella - 10,33 oraz Amerykanina Trella Kimmonsa - 10,34. Kamila Skolimowska, mistrzyni olimpijska w rzucie młotem Sydney 2000, zmarła niespodziewanie 18 lutego 2009 roku w czasie zgrupowania lekkoatletów w Portugalii. Miała 27 lat. Od pięciu lat rozgrywany jest memoriał upamiętniający jej osobę. Po raz pierwszy odbywa się na Stadionie Narodowym.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.