Oferują tańsze rachunki, ale nie dajcie się oszukać!
Do tego dochodzą wysokie odszkodowania za zerwane umowy. Legniccy policjanci przyznają: codzinnie do komendy zgłasza się nawet po kilka osób, które czują się oszukane. Oficer śledczy Wydziału Przestępstw Gospodarczych podkreśla, że poszkodowani to niemal zawsze osoby starsze. I opisuje, jak ostatnio oszukano 80-latkę. - Dla mnie jako policjanta i człowieka jest to postępowanie nieludzkie. Jedną z procedur jest pobranie próbek pisma ręcznego. Było to niemożliwe, ponieważ ta osoba nie była w stanie utrzymać długopisu w ręce, a co dopiero nakreślić bardzo zamaszysty - jak się później okazało - podpis z imienia i nazwiska - tłumaczy.
W kilkuset przypadkach policjanci z Legnicy udowodnili, że pod nowymi umowami widnieją sfałszowane podpisy klientów. Mimo to niemal wszystkie tego typu sprawy kończą się umorzeniami, bo - przy wyjątkowo rozbudowanych systemach pozyskiwania klientów - do tej pory śledczym ani razu nie udało się ustalić nazwiska choćby jednego sprawcy fałszerstwa.
Dlatego - mówią policjanci - to najczęściej popełniane przestępstwa, które trudno udowodnić. Agnieszka Romanowska, Rzecznik Praw Konsumenta w Legnicy apeluje szczególnie do osób starszych, by ewentualne zmiany dostawców konfrontowały z bliskimi. Poza tym umowę podpisaną poza siedzibą firmy - przy szybkiej reakcji - można unieważnić.
- Wysyłamy oświadczenie o treści "Oświadczam, że odstępuję od umowy zawartej w dniu (tu wpisujemy datę)". Wysyłamy listem poleconym, najlepiej ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru. Termin 10 dni jest bardzo ważny. Nie można go przekroczyć. Wysłane oświadczenie po tym terminie powoduje, że jest ono nieważne - tłumaczy Romanowska.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.