Z Partynic uciekł...koń. Zbiega łapali policjanci
Niecodzienne wydarzenie na wrocławskim torze wyścigów konnych. W niedzielne popołudnie z Partynic uciekł czeski koń z numerem bocznym 13. Zwierzę biegło w wyścigu, a kiedy spadł z niego dżokej, uciekło na ulicę Ołtaszyńską, a później na trasę do Biestrzykowa.
Pracownicy Partynic niezwłocznie wysłali za koniem pościg. Zbiega widziano w okolicach Biestrzykowa, w końcu policji udało się go złapać w Żernikach Wrocławskich. Zarówno on, jak i łapiący go policjanci, zostali poturbowani, ale nikomu nic poważnego się nie stało.
Później w prestiżowej gonitwie Oaks na Partynicach ścigały się najszybsze trzyletnie klacze. Aż o trzy długości wygrał koń Radia Wrocław Zielona Herbatka. Jej trener Adam Wyrzyk tuż po wyścigu powiedział nam, że zwycięstwo zawdzięczają m.in dżokejowi. Przed Zieloną Herbatką jeszcze wyścig przygotowawczy i występ w Wielkiej Warszawskiej. Trener Wyrzyk zaznacza, że klacz będzie w tym roku odpoczywała. I zapowiada, że w wieku czterech lat powinna jeszcze lepiej biegać.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.