Jak legnicki ratownik ocalił...Tour de Pologne
Międzynarodowa Federacja Kolarska nakazała, by podczas rozgrywek na górskich trasach w ekipie medycznej był specjalista na motocyklu. Andrzej Hap, szef legnickiego pogotowia ratunkowego oddelegował dziś swojego podwładnego do Zakopanego.
- Okazało się, że w całej Polsce - po poszukiwaniach przez organizatorów - tylko nasze pogotowie posiada tak przeszkolonego ratownika, który doskonale jeździ na motocyklu. A po drugie ma jeszcze doświadczenie w zabezpieczaniu wyścigów kolarskich, ponieważ corocznie zabezpieczamy Wyścig Szlakiem Grodów Piastowskich jako pogotowie już od wielu wielu lat - wyjaśnia Andrzej Hap.
Legnica była pierwszym miastem w Polsce, w którym dwaj ratownicy w sezonach letnich przesiadają się na specjalnie wyposażone motocykle. Dzięki temu szybciej udaje im się dojechać z ratunkiem - szczególnie w godzinach szczytu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.