Separatyści na Dolnym Śląsku! (PRZEGLĄD PRASY)
Na tej samej stronie jest redakcyjny komentarz Rzepy zatytułowany "Niepoważne państwo Donalda Tuska". Autor wykpiwa decyzję o zwolnieniu z opłat weekendowych kierowców na A1. Pisze, że to wyborczy prezent premiera, za który my wszyscy zapłacimy. Od administratora trasy nie wyegzekwowano sprawności w pobieraniu opłat. Za to zarządzająca autostradą firma otrzymała komunikat: "czym dłuższe korki, tym pewniejszy zysk. Pewniejszy, bo z budżetu".
Dziennik Gazeta Prawna postuluje, aby pójść za ciosem. Cytat: "Fajnie by było, gdyby na wzór, rozładować korki w przychodniach i szpitalach. Może we wrześniowe weekendy da się zorganizować "drzwi otwarte u ginekologów" a w październikowe soboty akcję "operacja jaskry dla każdego". Coś mi się widzi, że drzwi otwarte u ginekologów to i owszem będą ale jak zbieracze złomu ukradną klamki .
Wracam do Rzepy, bo tutaj Ryszard Bugaj pisze: "Rządzą nami ludzie, którzy posługują się rynsztokowym językiem, bez zahamowań korzystają z materialnych przywilejów, załatwiają sobie bezkarność, knują na wpół mafijne spiski i kłamią". O cholera, czyżby jednak sitwa? Do kogo przemawia zasłużony opozycjonista, były polityk i obecny ekonomista?
"To nie ja " - zdaje się przekonywać na innej stronie tej samej gazety Bartłomiej Sienkiewicz. Redaktorzy Stankiewicz i Szułdrzyński pytają ministra: "Czy to wstyd dla byłego oficera Urzędu Ochrony Państwa, wieloletniego analityka wywiadu i szefa MSW być nagranym tak po prostu przez szajkę szwagrów i kelnerów?" Odpowiedź: "To pytanie brzmi znajomo. (...) Jeśli ktoś myśli, że to była szajka kelnerów, to się myli". Skoro nie szajka, to może bliskowschodni szejk, albo wschodni oligarcha naftowy? I tak przez bite dwie strony sienkiewiczowskiej literatury.
Skoro wspomniałem sąsiada ze wschodu. Gazeta Wrocławska pisze, że na Dolnym Śląsku pojawili się separatyści. Na szczęście nie są to zielone ludziki. Wrocławska mianem separatystów określa samorządowców, którzy nie chcą zadawać się z partyjniactwem, w tym wypadku z Platformą Obywatelską i mówią Dutkiewiczowi "nie", chociaż dotychczas mówili "tak".
Dość polityki! Wyborcza Wrocław informuje, że nasze miasto odzyskało obraz Oswlada Achenbacha "Via Cassia". Ukradziony w wojennej zawierusze, został wystawiony na aukcję w Kolonii, ale udało się licytację zablokować, udowodnić, że Wrocław jest właścicielem i dzieło Via Cassia odbyło drogę z Germanii do Vratislavii. Ale nic za darmo. Niemcy płótno oddali, ale też i skórę złoili. Gazety piszą o korepetycjach jakie wczoraj na stadionie Miejskim Śląsk Wrocław pobierał od Borussii Dortmund. Same korzyści. Tak sobie myślę: skoro na sparing przyszło prawie 35 tys. ludzi, to jaki będzie ścisk, jak Śląsk zagra mecz o ligowe punkty!
Do usłyszenia się z Państwem...
Posłuchajcie całego przeglądu prasy:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.