Nie lubią brązowego? Koniec śmieciowej fikcji w Wałbrzychu
Choć są przy każdej posesji, kompletnie nie zdały egzaminu. Albo stoją puste, albo ludzie wrzucają do nich wszystko co popadnie, od butelek do starych wykładzin. Segregacja w tym zakresie to zaledwie dziesięć procent całości śmieci. Dlatego urząd mówi dość i chce mocno uprościć ten system. Czy tym tropem pójdą też inne dolnośląskie miasta?
Posłuchaj materiału:
Zwłaszcza w blokowiskach kompletnie nie spełniły one swojej funkcji. Aleksandra Winiarska z ratusza mówi, że mieszkańcy zamiast resztek żywności, wrzucają tam dosłownie wszystko:
Wysegregować udaje się zaledwie dziesięć procent takich odpadków. Po zmianach śmieci kuchenne trafiać będą do pojemników zielonych, których w mieście jest po prostu najwięcej.
Propozycję likwidacji brązowych pojemników złożyła Alba Dolny Śląsk, która zajmuje się wałbrzyskimi śmieciami. Jej prezes Witold Seńczuk, mówi że segregacja w tym zakresie jest po prostu fikcyjna:
Brązowe pojemniki mają zostać, ale tylko na tak zwane odpadki opakowaniowe. Czyli m. in. brudne pudełka po jogurtach czy słoiki.
Jak to wygląda w innych miastach?
Zygmunt Mułek, Biuro Prezydenta Legnicy:
- W Legnicy nie zostaną zlikwidowane brązowe pojemniki na odpady biodegradowalne. Przed czterema laty Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki odpadami Komunalnymi (miejska spółka zajmująca się gospodarką odpadami ) zbudowała kompostownię, gdzie odpady biodegradowalne są przerabiane na kompost. Służy on m.in do rekultywacji zdegradowanych terenów.
Stefan Augustyn, rzecznik Świdnicy:
- W Świdnicy problem ten został rozwiązany od razu. Odpady biodegradowalne mogą zostać wrzucane do pojemnika na śmieci zmieszanie, które nie podlegają segregacji. W Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów jest specjalna linia do stabilizacji tlenowej odpadów biodegradowalnych. To rozwiązuje problem.
Cezary Wiklik, Urząd Miejski w Jeleniej Górze:
- Nie rozważamy likwidacji pojemników na odpady biodegradowalne, choć rzeczywiście jest z nimi pewien kłopot. Wychodzimy z założenia, że skoro pojawiają się kłopoty, to należy szukać rozwiązań, które będą je eliminowały, ale przy poszanowaniu założeń idei ustawy śmieciowej. W toku szerokiej akcji informacyjnej staraliśmy się wyjaśniać, iż do tych pojemników nie należy wyrzucać resztek mięsa, będziemy kupować nowe pojemniki, które nie powodują problemów z odciekami, a w przyszłości - jeśli pozwolą na to finanse - będziemy (szczególnie w okresach upałów) zdecydowanie zwiększać częstotliwość usuwania zgromadzonych tam odpadów.
Będziemy nasilać akcje - różne - edukacyjne, które już teraz przynoszą dobre skutki. Obserwujemy bowiem w miarę szybki postęp w edukacji społecznej i osiągamy już wyniki w segregacji nieodległe od zamierzonych (szczegóły - ewentualnie później). Trwa monitoring poszczególnych kwartałów miasta w zakresie skuteczności segregacji odpadów i w zależności od tempa postępu - w miejscach, które tego wymagają - nasilamy akcję edukacyjną, współpracując ze wspólnotami i będąc w stałym kontakcie ze spółdzielniami mieszkaniowymi.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.