Wypadek Czerwonki. Jest oświadczenie ws jej zdrowia
Zawodniczka nieprzytomna trafiła do szpitala w Tomaszowie Mazowieckim, skąd przewieziono ją do Łodzi. "Obecnie zawodniczka jest przytomna i bez żadnych ubytkowych objawów neurologicznych. Ma unieruchomiony kręgosłup szyjny i będzie miała unieruchomienie kręgosłupa piersiowego" - poinformował kierownik łódzkiej kliniki neurochirurgii prof. Andrzej Radek. Dodał, że leczenie na tym etapie nie będzie wymagało zabiegu chirurgicznego. Lekarze nie chcą prognozować jak długo potrwa pobyt panczenistki w szpitalu oraz na temat jej szans na ewentualny powrót do sportu.
Do wypadku doszło podczas zgrupowania w Spale, gdzie łyżwiarka przygotowała się do nowego sezonu. Jak opisuje jej trener klubowy Arkadiusz Skoneczny, zawodniczka, podczas treningu rowerowego, przejeżdżała w pobliżu stojących ciągników. Nie zauważyła jednego z nich. Gdy próbowała w ostatniej chwili ominąć przeszkodę, zahaczyła o nią, a później uderzyła głową.
Czerwonka miała bardzo napięty grafik. Jak jednak napisała na swoim profilu na Facebooku, o wszystkim trzeba będzie zapomnieć: "Proponuje żyć z dnia na dzień - nie planując za dużo w życiu. Kręgosłup połamany + 12 szwów = zderzenie z traktorem" – napisała po wypadku. O stanie zdrowia zawodniczki ma dziś poinformować kierownik kliniki, do której trafiła panczenistka.
Natalia Czerwonka to pierwsza dolnośląska medalistka zimowych Igrzysk Olimpijskich. - Ten medal i wszystkie gratulacje, sms-y, kwiaty to zachęta do dalszej pracy – mówiła jeszcze niedawno w naszym studio.
Posłuchaj archiwalnej rozmowy z Natalią Czerwonką w Radiu Wrocław:
Łyżwiarka szybka Cuprum Lubin była też w składzie kadry, która zdobyła brązowy medal cztery lata temu w Vancouver. Wtedy jednak nie wystąpiła w żadnym biegu i nie otrzymała medalu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.