Zdecydowany zwrot w procesie emerytowanego niemieckiego nauczyciela
Dominik Panek |
Utworzono: 2009-11-02 20:15 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Nowa ekspertyza wskazuje jednak, że ich wartość była znacznie niższa - niespełna siedem tysięcy złotych. Niemiec od początku tłumaczy, że nie wiedział, iż przewożąc przez nasz kraj swój dobytek musi mieć pozwolenie.
Został zatrzymany na przejściu granicznym w Boboszowie dwa lata temu. Przesiedział w izbie zatrzymań 48 godzin, a później oskarżony. Mężczyzna podczas procesu mówił, że po zatrzymaniu jeden z celników chciał od niego łapówki - wrocławski sąd przekazał zawiadomienie do prokuratury, ale ta - jak dzisiaj ujawniono - śledztwo w tej sprawie umorzyła.
Do zakończenia procesu pozostało jeszcze przesłuchanie dwóch świadków - jednak tę czynność na zlecenie polskiego sądu mają zrobić przedstawiciele niemieckiego wymiaru sprawiedliwości.
Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.