Nie są w stanie spłacić pożyczek zaciągniętych po powodzi
Warunek jest taki, że musieli być ubezpieczeni i przedstawią odpowiednie rachunki za wykonane prace. Ci, którzy nie byli ubezpieczeni, mają oddać jedną czwartą otrzymanych kwot i z tym właśnie bywają kłopoty.
Grzegorz Rychter, prezes realizującej zadanie Karkonoskiej Agencji Rozwoju Regionalnego mówi, że są i tacy którzy nie byli w stanie się w ogóle z otrzymanych pieniędzy rozliczyć - był mężczyzna, który nie przedstawił rachunków za wykonane prace i nie uzupełnił dokumentacji mimo wezwań.
Teraz musi oddać całą kwotę. W innym przypadku Karkonoska Agencja Rozwoju Regionalnego dostała faktury wystawione przez nieistniejącą firmę. Tę dotację przedsiębiorca także musiał oddać.
Prezes Rychter podkreśla jednak, że większość przedsiębiorców korzystających z pomocy wykonuje swoje obowiązki terminowo i prawidłowo rozlicza się z dokumentów.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.