Jest skarga ws. obwodnicy Leśnicy, czy będą opóźnienia?
Stowarzyszenie Jerzmanowo nie odpuszcza. Do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie wpłynęła skarga na decyzję środowiskową GDOŚ, która dawała zielone światło budowie obwodnicy Leśnicy we Wrocławiu. Oznacza to, że styczniowy termin rozpoczęcia budowy 7 kilometrowej drogi, która ułatwi wyjazd z centrum miasta na zachód jest już praktycznie nierealnym.
Termin składania ofert w przetargu do 21 lipca jest już nieaktualny - mówi rzecznik Wrocławskich Inwestycji Marek Szempliński:
Sama budowa potrwa 30 miesięcy i będzie kosztowała 200 mln złotych.
Skarga oznacza, że planowane na przełom roku podpisanie umowy z wykonawcą prac będzie przesunięte. Ile to zależy od werdyktu sądu, mieszkańcy Leśnicy są oburzeni:
Marek Szempliński z Wrocławskich Inwestycji tłumaczy, że w związku ze skargą stowarzyszenia termin składania ofert w przetargu został przesunięty na listopad, ale miasto nie zamierza ustępować i czekać na ostateczne rozstrzygnięcie:
7 km trasa miała być gotowa pod koniec 2017 roku. Pozwoli ominąć Leśnicę, którą teraz odbywa się tranzyt na zachód kraju. Droga mogła być już gotowa, ale przeciwko inwestycji protestowali mieszkańcy jednego z osiedli. Teraz przejazd nową trasą będzie możliwy najwcześniej w połowie 2017 roku.
ZOBACZ TEŻ: Wrocław inwestuje miliony w nowe drogi (PLANY, WIZUALIZACJE)
Jej przebieg pokrywa się z planami snutymi przez Niemców w latach 20-tych XX wieku. W przedwojennych realiach, gdy Leśnica była jeszcze odrębnym miastem, miała być ukwieconą i zalesioną sypialnią Wrocławia. Plan budowy nowych domów można znaleźć na archiwalnych zdjęciach. Wytchnienie rozrastającemu się miasteczku, a od 1928 roku jednemu z osiedli Wrocławia, miała dać przebiegająca na południe od zabudowań obwodnica. Planu przed wojną nie udało się zrealizować. Nie doczekał się też ziszczenia w PRL-u mimo, że wielokrotnie był wyciągany na światło dzienne. Realny plan budowy południowego obejścia Leśnicy powstał dopiero kilkanaście lat temu - droga ma się zaczynać w rejonie ulicy Batorego, następnie po przejściu przez osiedla Ratyń i Jerzmanowo ma się połączyć z tzw. Osią Inkubacji. Oś doprowadzi ruch z obwodnicy Leśnicy do ulicy Granicznej a stamtąd do AOW.
Z budową tej trasy od początku było wiele problemów. Dopiero pod koniec kwietnia, po blisko roku, Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska utrzymała w mocy wcześniejszą pozytywną decyzję regionalnej dyrekcji, którą zaskarżyło stowarzyszenie Wspólnota Jerzmanowo. Miejscy urzędnicy zostali tylko zobowiązani do jeszcze lepszej ochrony roślin i zwierząt, które żyją na terenie planowanej trasy.
Ratusz, nie czekając na decyzję, ogłosił wcześniej dwuetapowy przetarg na wybór wykonawcy. Przetarg, o czym pisaliśmy wyżej, własnie wszedł w drugą fazę.
Wizualizacja: G.Kilian (źródło: Wroclaw.pl)
W marcu informowaliśmy, że Rafał Dutkiewicz zdecydował o rozpoczęciu przetargu bez pozytywnej decyzji środowiskowej Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. - Mamy nadzieję, że procedura przetargu ograniczonego przyśpieszy początek realizacji inwestycji o kilka miesięcy - mówił wówczas prezydent Wrocławia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.