Polityczne roszady w Jeleniej Górze
Zgoda na budowę obwodnicy południowej oznacza, że miasto dostanie dotacje w wysokości 46 milionów złotych, ale drugie tyle będzie musiało dołożyć z własnego budżetu. Trzy tygodnie temu radni odrzucili dotację tłumacząc, że inwestycja jest dla samorządu zbyt kosztowna.
Nowy wiceprezydent Miłosz Sajnog, który wtedy nie poparł przedsięwzięcia teraz myśli inaczej. Poprosił radnych ze swojego klubu o poparcie przedsięwzięcia. Bo wiele zależy od miejsca siedzenia. Sajnog twierdzi, że powstała koalicja z PO, nie tylko z prezydentem Markiem Obrębalskim. Nie wiadomo jednak wcale, jak zmienił się układ sił w jeleniogórskiej radzie miasta. Problem w tym, że Platforma o tym nic nie wie, by była w nowej koalicji.
Piotr Miedziński, szef klubu radnych PO w Jeleniej Górze, jest zaskoczony deklaracjami Miłosza Sajnoga i prezydenta Obrębalskiego. Jak mówi nic o nowej koalicji nie wie, a o zmianie prezydentów został poinformowany w poniedziałek po południu, kiedy się dokonała. Jego szefowie z Platformy, choć zapowiadali na dziś specjalną konferencję prasową, nabrali wody w usta (dopiero kilkanaście godzin później PO wydała oświadczenie)
Sajnog jest przekonany, że nie ma niebezpieczeństwa, by radni PO przeszli do opozycji wobec własnego prezydenta.
Nieoficjalnie wiadomo, że taka możliwość istnieje.
Jak twierdzi radny SLD Józef Sarzyński zmiana na fotelu jeleniogórskiego wiceprezydenta może oznaczać, że prezydent Marek Obrębalski szuka poza PO ugrupowania, z którym wystartuje w najbliższych wyborach samorządowych.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.