Urzędnicy przegral batalię o zabytki

| Utworzono: 2009-11-14 16:09 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Urzędnicy przegral batalię o zabytki  - Resztki zabytkowej karczmy niszczeją w Miszkowicach (Fot. Piotr Słowiński)
Resztki zabytkowej karczmy niszczeją w Miszkowicach (Fot. Piotr Słowiński)

Konserwator zabytków w Jeleniej Górze, Wojciech Kapałczyński, postanowił odebrać właścicielowi Hutę Julia, bo zobowiązała go do takich działań Najwyższa Izba Kontroli.

XIX-wieczny budynek dawnej Josephinenhütte stał się własnością prawnika ze Śląska, który, według konserwatora, nie reagował na monity, wezwania i nakazy o zabezpieczenie nieruchomości, załatanie dziur w dachu i usunięcie samosiejek drzew.

To nie pomogło, więc wystąpił z wnioskiem o wywłaszczenie.

Procedurę, zgodnie z prawem wdrożył jeleniogórski starosta. Jednak właściciel zabytkowej huty, od początku sprawy deklarował, że robi co może by zabytkowi pomóc i go nie odda, bo prawo własności jest święte.

Starosta stwierdził w końcu, że nie może nieruchomości zabrać. Bo zgodnie z wyrokami w podobnych sprawach nie wystarczy, nie wystarczą do tego zwykłe zaniedbania. Właściciel musiałby złośliwie działać na szkodę nieruchomości.

Jeleniogórski sąd grodzi wymierzył w końcu właścicielowi zabytkowej huty 300 złotych grzywny. Takie zakończenie sprawy komplikuje sytuację konserwatora zabytków, który zapowiada próbę odebrania innej zaniedbanej nieruchomości.

Właścicielce Karczmy Książęcej w Miszkowicach przedstawił ultimatum. Albo podejmie do końca roku niezbędne naprawy własnego zabytku, albo zacznie się procedura wywłaszczenia.

Po rozstrzygnięciu ze Szklarskiej Poręby wynik działań konserwatora w tej sprawie wydaje się mocno niepewny.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.