Wygra koszykówka? PGE Turów i czwarty mecz finału TBL

Starcie nr trzy stało na bardzo wysokim poziomie sportowym. To był jeden z najlepszych meczów w ostatnich kilkudziesięciu latach. Sytuacja boiskowa zmieniała się jak w kalejdoskopie. Raz na prowadzeniu byli jedni, chwilę później kilka punktów więcej mięli rywale. W ostatnich sekundach działo się bardzo wiele. Przy prowadzeniu PGE Turowa 92:91 na kosz Stelmetu rzucał J.P. Prince. Amerykanin nie trafił. Nie wiedzieć czemu na około 0,6 sekundy zatrzymano zegar. Zielonogórzanie wyprowadzili kontrę, w której sfaulowany został Łukasz Koszarek. Rozgrywający Stelmetu jednak wcześniej popełnił błąd kroków, który nie został zauważony przez arbitrów. Zdaniem koszykarzy, działaczy i kibiców PGE Turowa we wtorkowym spotkaniu sędziowie podjęli dużo kontrowersyjnych decyzji:

Kolejny skrót wtorkowego spotkania przedstawia akcje pick and roll Stelmetu Zielona Góra:

Trener Mihailo Uvalin po meczach w Zgorzelcu miał wiele pretensji do arbitrów m.in. za dużą liczbę rzutów wolnych wykonywanych przez PGE Turów. Co powiedział po meczu w Zielonej Górze gdy jego podopieczni wykonywali 37 prób a PGE Turów 16? Odpowiedź znalazła się na twitter.com:Dziś, wszyscy kibice basketu powinni mieć takie oczekiwania, skupmy się tylko na koszykówce. Oba zespoły udowodniły, że są w bardzo dobrej dyspozycji. O losach meczu może decydować jedna lub dwie akcje. Zawodnicy PGE Turowa podkreślają, że będą dziś mocno zmobilizowani. Michał Chyliński:

Damian Kulig dodaje:

Rywalizacja o złoty medal mistrzostw Polski toczy się do czterech wygranych. PGE Turów prowadzi 2:1. Początek dzisiejszego meczu w Zielonej Górze o 18.30. Relacja ze spotkania w Radiu Wrocław.