30 nowych etatów dla strażników
Wrocławscy radni podjęli dziś uchwałę w sprawie utworzenia 30 nowych etatów we wrocławskiej straży miejskiej. Przed funkcjonariuszami staną jasno określone cele - będą sprawdzać, czy mieszkańcy segregują śmieci i interweniować w sprawie tzw. dzikich wysypisk. Ekopatrole pojawią się we Wrocławiu za kilka tygodni.
Czytaj koniecznie: Tak Dolny Śląsk walczył ze śmieciami. I ustawą (RAPORT)
Wiceprezydent Wojciech Adamski zapewnia, że to dobry pomysł. - Będą mieli prawo żądać wyjaśnień, wylegitymować itd. - mówi Adamski:
Wątpliwości ma radna PiS Mirosława Stachowiak - Różecka, która mówi, że nie tędy droga. - To kompletna fikcja, to na pewno nie rozwiąże problemu - argumentuje radna:
Nie pierwszy raz istnienie straży miejskiej i mnożenie w niej etatów poddawane jest w wątpliwość. Wrocławska straż powstała 25 września 1991 roku za rządów Bogdana Zdrojewskiego, który wydał specjalne zarządzenie i nadał jej statut, określając zakres działalności. Wśród zakresu obowiązków na pierwszych miejscach wymienione są: ochrona spokoju i porządku w miejscach publicznych, czuwanie nad porządkiem i kontrola ruchu drogowego, współdziałanie z właściwymi służbami w ratowaniu życia i zdrowia mieszkańców.
Dziś wielu zarzuca, że SM zamiast dbać o porządek i bezpieczeństwo mieszkańców, ograniczyła się wyłącznie do nakładania mandatów na kierowców, pieszych czy drobnych handlarzy itd.
Coraz częściej pojawiają się też apele o zlikwidowanie straży. 1 stycznia radni Świeradowa-Zdrój zdecydowali, że Straż Miejska przestaje istnieć, w tym samym roku mundurowi zniknęli też z ulic w Strzegomiu.
Łączny koszt funkcjonowania SM w całym kraju sięga 700 mln zł rocznie. Zwykle na straż samorządy wydają niecały 1 procent swojego budżetu. We Wrocławiu utrzymanie SM kosztuje nas ok. 17 mln zł.
Straż miejska we Wrocławiu...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.