Incydent w szpitalu na Borowskiej
Na miejsce została wezwana policja, która wysłuchała rozbieżnych relacji obu stron, jednak do dziś nikt oficjalnie nie złożył skargi.
W weekend SOR przy Borowskiej był wyjątkowo oblężony. Na pomoc czekało około sto osób. Poszkodowana kobieta miała głośno skarżyć się, na to że nikt nie zajmuje się jej chora matką i weszła do pomieszczenia, w którym nie powinno jej być. Lekarze poprosili o interwencję. Wtedy miało dojść do szarpaniny pomiędzy kobietą a ochroniarzem. Dyrekcja szpitala zwróciła się do firmy odpowiadającej za bezpieczeństwo z prośbą o wyjaśnienie czy pracownik nie przekroczył swoich uprawnień.
Do czasu wyjaśnienia sprawy, nie będzie on pełnił dyżurów. Jak powiedziała nam rzeczniczka lecznicy Agnieszka Czajkowska, szpital także powołał swój zespół, który zajmie się wyjaśnieniem okoliczności tego zdarzenia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.