Weekend z Krystyną Jandą
Spektakl oparty jest na kontrowersyjnej książce chorwackiej pisarki Vedrany Rudan. Widzowie obejrzeli wstrząsający, momentami groteskowy monolog kobiety, która nie może uwolnić się od dręczących ją obrazów z wojny bałkańskiej. - Ten spektakl daje do myślenia - mówili po wyjściu z sali:
Dzisiaj, także u nas, Krystyna Janda w innym wcieleniu - o godz.19 rozpocznie się spektakl "Shirley Valentine". Jego bohaterka chciała zostać stewardessą, poznawać nowych ludzi, zwiedzać obce kraje. Los zdecydował jednak inaczej - od lat wiedzie życie kury domowej i żony, o czym wspomina przygotowując obiad, popijając wino i przemawiając do… kuchennej ściany. Znudzona wyznaje: Wiesz, co ja sobie całe życie mówiłam? Dzieci dorosną, to ja se stąd pójdę. Dzieci dorosły, a ja, co? Nie mam gdzie iść! A poza tym to wiesz, co ludzie mówią? „Po czterdziestce to tak, jakby już wszystko było i nic człowieka nie rajcuje.” Tylko, że u mnie to szybciej poszło! Ja to się tak czułam jak miałam dwadzieścia pięć! Shirley nie ma dość odwagi, by zacząć realizować swoje dawne marzenia. Aż pewnego dnia… decyduje się na szaleństwo. Jakie? Tego nie zdradzimy. A szczęśliwcom, którym udało się zdobyć bilet na spektakl, życzymy miłego wieczoru.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.