Eurowizja to jest przedziwny festiwal
Pamiętacie laureatów sprzed dwóch, trzech lat? Czy komukolwiek (poza grupą najwytrwalszych fanów eurowizyjnych wyczynów) mówią coś nazwy: Ell & Nikki, Loreen i Emmelie de Forest? Tak tak, to zwycięzcy odpowiednio z 2011, 2012 i 2013 roku. Reprezentowali Azeberdżajn, Szwecję i Danię. Festiwal Eurowizji od długiego już czasu zamiast z przebojowymi, chwytliwymi utworami, kojarzy się z mocno zaskakującymi i bardzo kiczowatymi produkcjami. Wydaje się obowiązywać zasada - im dziwaczniej, tym lepiej!
Przygotowaliśmy dla Was ranking najbardziej pamiętnych eurowizyjnych występów, tych które wywarły na widzach niesamowite wrażenie, z jakiego wielu zapewne nie może się otrząsnąć do dzisiaj.
5. Lordi "Hard Rock Hallelujah"
Szaleni Finowie zdeklasowali swoich rywali w Atenach i w 2006 roku zajęli pierwsze miejsce zdobywając 292 punkty, co do 2009 roku było najwyższym wynikiem w historii konkursu. Szczerze im kibicowaliśmy, bo takie dźwięki na eurowizyjnej scenie pojawiają się nader rzadko. No i oczywiście takie kostiumy także. A sama zwycięska piosenka ""Hard Rock Hallelujah" - jak wyjaśniają jej autorzy - opowiada o zagrożeniu "arockalipsą". Cokolwiek to znaczy.
4. Buranowskije Babuszki „Party for Everybody"
Rok 2012, tym razem festiwal odbywa się w Azerbejdżanie. Rosję reprezentują i zdobywają drugie miejsce Buranowskije Babuszki. Ludowe śpiewy i taneczne rytmy - "Donatan i Cleo" kilkadziesiąt lat później?
3. Wierka Serdiuczka ""Dancing Lasha Tumbai"
To było drugie miejsce w konkursie w 2007 roku w Helsinkach. Wierka Serdiuczka to tak naprawdę ukraiński wokalista występujący jako drag queen. Czego tu nie ma! Kosmiczne stroje, męski chórek, taniec synchroniczny. Dla wzmocnienia efektu na eurowizyjnej scenie Wierka zaśpiewał(a) w pięciu językach: ukraińskim, niemieckim, rosyjskim, angielskim i mongolskim. Aczkolwiek Mongołowie pytani, co oznaczają pochodzące podobno z ich języka słowa "lasha tumbai" stanowczo twierdzili, że takie w ogóle nie istnieją.
2. Dustin the Turkey "„Irelande, Douze Points"
Na konkursie w Belgradzie w 2008 roku reprezentantem Irlandii był... śpiewający indyk. Czy coś jeszcze trzeba dodawać?
1. Winny Puhh "Meiecundimees üks Korsakov läks eile Lätti"
Ta piosenka brała udział w zeszłym roku w estońskich eliminacjach do Eurowizji, niestety z niezrozumiałych przyczyn nie zakwalifikowała się, zajmując trzecie miejsce. U nas zasłużone pierwsze! Nie pytajcie dlaczego, spójrzcie chociażby, do jakiego mikrofonu śpiewa wokalista.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.