Eurowizja to jest przedziwny festiwal

Ewa Zając | Utworzono: 2014-05-10 07:54 | Zmodyfikowano: 2014-05-11 07:35

Pamiętacie laureatów sprzed dwóch, trzech lat? Czy komukolwiek (poza grupą najwytrwalszych fanów eurowizyjnych wyczynów) mówią coś nazwy: Ell & Nikki, Loreen i Emmelie de Forest? Tak tak, to zwycięzcy odpowiednio z 2011, 2012 i 2013 roku. Reprezentowali Azeberdżajn, Szwecję i Danię. Festiwal Eurowizji od długiego już czasu zamiast z przebojowymi, chwytliwymi utworami, kojarzy się z mocno zaskakującymi i bardzo kiczowatymi produkcjami. Wydaje się obowiązywać zasada - im dziwaczniej, tym lepiej!

Przygotowaliśmy dla Was ranking najbardziej pamiętnych eurowizyjnych występów, tych które wywarły na widzach niesamowite wrażenie, z jakiego wielu zapewne nie może się otrząsnąć do dzisiaj.

5. Lordi "Hard Rock Hallelujah"
Szaleni Finowie zdeklasowali swoich rywali w Atenach i w 2006 roku zajęli pierwsze miejsce zdobywając 292 punkty, co do 2009 roku było najwyższym wynikiem w historii konkursu. Szczerze im kibicowaliśmy, bo takie dźwięki na eurowizyjnej scenie pojawiają się nader rzadko. No i oczywiście takie kostiumy także. A sama zwycięska piosenka ""Hard Rock Hallelujah" - jak wyjaśniają jej autorzy - opowiada o zagrożeniu "arockalipsą". Cokolwiek to znaczy.



4. Buranowskije Babuszki  „Party for Everybody"
Rok 2012, tym razem festiwal odbywa się w Azerbejdżanie. Rosję reprezentują i zdobywają drugie miejsce Buranowskije Babuszki. Ludowe śpiewy i taneczne rytmy - "Donatan i Cleo" kilkadziesiąt lat później?



3. Wierka Serdiuczka ""Dancing Lasha Tumbai"
To było drugie miejsce w konkursie w 2007 roku w Helsinkach. Wierka Serdiuczka to tak naprawdę ukraiński wokalista występujący jako drag queen.  Czego tu nie ma! Kosmiczne stroje, męski chórek, taniec synchroniczny. Dla wzmocnienia efektu na eurowizyjnej scenie  Wierka  zaśpiewał(a) w pięciu językach: ukraińskim, niemieckim, rosyjskim, angielskim i mongolskim. Aczkolwiek Mongołowie pytani, co oznaczają  pochodzące podobno z ich języka słowa "lasha tumbai" stanowczo twierdzili, że takie w ogóle nie istnieją.



2. Dustin the Turkey  "„Irelande, Douze Points"
Na konkursie w Belgradzie w 2008 roku reprezentantem Irlandii był... śpiewający indyk. Czy coś jeszcze trzeba dodawać?



1. Winny Puhh  "Meiecundimees üks Korsakov läks eile Lätti"
Ta piosenka brała udział w zeszłym roku w estońskich eliminacjach do Eurowizji, niestety z niezrozumiałych przyczyn nie zakwalifikowała się, zajmując trzecie miejsce. U nas zasłużone pierwsze! Nie pytajcie dlaczego, spójrzcie chociażby, do jakiego mikrofonu śpiewa wokalista.


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~stach2014-05-11 13:16:17 z adresu IP: (83.13.xxx.xxx)
:DD dobre!!