"Mogę przepchnąć ciężarówkę"
Wicemistrz olimpijski z Pekinu wystąpi w pierwszym tegorocznym mityngu Diamentowej Ligi w stolicy Kataru. Drugim Polakiem, który pojawi się w kole w Dausze, będzie Robert Urbanek. Najgroźniejszymi rywalami biało-czerwonych będą: wicemistrz londyńskich igrzysk Irańczyk Ehsan Hadadi i brązowy medalista Estończyk Gerd Kanter. W zawodach zabraknie natomiast innego czołowego dyskobola świata - Niemca Roberta Hartinga.
Piotr Małachowski z umiarkowanym optymizmem podchodzi do rozpoczynającego się sezonu. "Jestem bardzo silny, jednak nie mam mocy, co oznacza, że przepchnąłbym ciężarówkę, ale niekoniecznie rzucę daleko dyskiem. To powinno przyjść z czasem, bo wszystko idzie w dobrym kierunku" - powiedział zawodnik Śląska Wrocław.
Tym razem, w przeciwieństwie do lat poprzednich, Małachowskiego omijały kłopoty zdrowotne. Zawodnik solidnie przepracował cały okres przygotowawczy pod okiem trenera Witolda Suskiego. Mimo to start w mityngu Diamentowej Ligi jest dla dyskobola spora niewiadomą. "Nie wiem co będzie. Może być wynik w granicach 66-67 metrów, ale i 62 m. Będę pewnie na razie rzucał w kratkę; imprezą docelową są sierpniowe mistrzostwa Europy w Zurychu. Najważniejsze, że jestem zdrowy" - zaznaczył mistrz Europy z Barcelony.
Kalendarz startów zawodnika Śląska jest dość bogaty. W najbliższych tygodniach Piotra Małachowskiego czekają starty na zawodach w Halle, Wrocławiu, Rzymie i Hengelo.
Piątkowy konkurs rzutu dyskiem w Dausze z udziałem Piotra Małachowskiego i Roberta Urbanka rozpocznie się o 16.30 czasu polskiego.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.