Śląsk Wrocław vs. Zagłebie Lubin
Bilans jest na razie korzystny dla piłkarzy z Wrocławia. W jesiennym starciu obu ekip na Stadionie Miejskim górą był Śląsk, który wygrał 2:0. Wiosną w Lubinie padł remis 2:2. Wynik ten należy uznać za sukces WKS-u, który derbowe spotkanie kończył w 10-tkę, po czerwonej kartce dla Brazylijczyka Dudu.
Dziś wynik remisowy nie usatysfakcjonuje żadnej z drużyn. Obie dolnośląskie ekipy potrzebują kompletu punktów, by oddalić od siebie widmo degradacji. A to wciąż jest realne, zwłaszcza po piątkowej wygranej Podbeskidzia w Krakowie, które bardzo spłaszczyło tabelę w grupie spadkowej.
W gorszej sytuacji jest zespół z Lubina, który zajmuje obecnie przedostatnie miejsce, a nad zamykającym tabelę Widzewem Łódź ma tylko 4 punkty przewagi. W Zagłębiu wszyscy zdają sobie sprawę z rangi spotkania we Wrocławiu. "Jest to dla nas konfrontacja o być albo nie być. Jeżeli w tym meczu zapunktujemy, to wiara, aby zakończyć sezon pozytywnie, będzie większa" - powiedział przed derbową potyczką szkoleniowiec KGHM-u Orest Lenczyk.
Największym problemem Zagłębia w tym sezonie jest gra na wyjazdach. Lubinianie ostatni raz na boisku rywala wygrali...30 sierpnia ubiegłego roku, gdy pokonali Ruch Chorzów. W meczu we Wrocławiu goście będą musieli sobie dziś radzić bez swojego kapitana Bartosza Rymaniaka, który musi pauzować za czerwoną kartkę w starciu z Legią Warszawa. Na prawej obronie zastąpi go Paweł Widanow. Dobrą informacją dla fanów Miedziowych jest natomiast powrót do drużyny najskuteczniejszego strzelca - Arkadiusza Piecha, który odpokutował nadmiar kartek właśnie w spotkaniu z Legią.
Problemów kadrowych nie ma praktycznie w drużynie wrocławskiej. Tym bardziej, że do gry wracają Przemysław Kaźmierczak oraz Mariusz Pawelec, którzy tej wiosny jeszcze nie pojawili się na boisku. "Wiem, że są w pełni przygotowani do gry, jednak nie wszystko zależy od nich. Nie chciałbym zaryzykować ich zdrowiem, aby nie odnowiły się wyleczone urazy" - powiedział szkoleniowiec WKS-u Tadeusz Pawłowski. Powrót do gry Kaźmierczaka oraz dobra postawa w ostatnim spotkaniu z Lechią Gdańsk pozostałych środkowych pomocników sprawia, że trener Śląska ma w kim wybierać. W systemie, w jakim ostatnio grali wrocławianie do obsadzenia będą trzy miejsca, a kandydatów jest aż sześciu - Kaźmierczak, Sebastian Mila, Dalibor Stevanovic, Lukas Droppa, Tom Hateley i Mateusz Machaj.
Temperaturę dzisiejszego meczu dodatkowo podnosi derbowa otoczka. "Widać to nawet na mieście. Kibice pytają o mecz i wszyscy bardzo by chcieli, abyśmy to my wyszli obronną ręką z sobotniej rywalizacji. Myślę, że zawodnicy także wiedzą, co oznacza derbowy pojedynek, więc na pewno myślą o tym meczu w nieco inny sposób" - dodał trener Pawłowski.
W dotychczasowych 32-óch derbowych spotkaniach 14 razy wygrywało Zagłębie, padło sześć remisów, a 12 spotkań na swoją korzyść rozstrzygnął Śląsk.
33. piłkarskie derby Dolnego Śląska rozpoczną się dziś o godz. 15.30 na Stadionie Miejskim. Relacje w Radiu Wrocław.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.