Wielkanoc. Ile zjemy, ile wydamy?
Zbliża się Wielkanoc, więc wrocławskiego baranka próbujemy ugryźć statystycznie. Zacznijmy od tych, których na święta z nami we Wrocławiu nie będzie. 12 proc. wrocławian wyjedzie do rodziny lub do hotelu, by uciec od mycia okien, malowania jaj i pieczenia białej kiełbasy.
Z tych 12 procent połowa wybierze hotel - statystyka mówi, że najczęściej będzie to hotel w Polanicy-Zdroju. Trzydniowy pobyt all inclusive z bogatym programem atrakcji to dla trzyosobowej rodziny wydatek ok. 1400 zł, choć w pensjonatach można też znaleźć oferty już od 100 zł za osobę za dobę.
I to - jeśli zrezygnujemy z rodzinnych przyzwyczajeń - jest całkiem sensowne z finansowego punktu widzenia, bo wrocławska rodzina na organizację Wielkanocy przeznaczy średnio 380 złotych.
Jedynie co 10. pozwoli sobie na święta w wersji de lux i przeznaczy niemal 2,5 razy więcej, czyli blisko 900 zł. To tyle, ile pochłaniają zazwyczaj święta Bożego Narodzenia.
Na co idą wielkanocne wydatki? Raczej nie na prezenty od zajączka, bo tę tradycję obchodzi tylko 8% wrocławian. I bez podarków jednak, święta to spory dla nas wysiłek finansowy - 13 na 100 mieszkańców miasta weźmie pożyczkę wielkanocną, która wyniesie średnio 600 zł.
Podczas gdy w trakcie Wigilii na stół wpłynąć musi karp, tak tu nieodzowne jest jajeczko. Pojawi się na 93% stołów, w ślad za nim będzie podążać biała kiełbasa (u 6 na 10 wrocławian). A na deser - mazurek, choć słodycze ostatnio nie w modzie. Zaledwie 32% z nas skosztuje w święta tego dekoracyjnego ciasta.
ZOBACZ TEŻ: Tak w święta pojadą wrocławskie autobusy i tramwaje
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.