Turów zagra ważny mecz z Treflem
Trefl Sopot to jedyna drużyna w kraju, z którą zespół Miodraga Rajkovicia ma ujemny bilans. Koszykarze obu drużyn rozegrali w tym sezonie trzy spotkania. Dwa zakończyły się wygraną sopocian.
Sezon zespoły rozpoczęły od starcia w Zgorzelcu. Turów pewnie zwyciężył 94:76. W rewanżu w rundzie zasadniczej lepsi byli gracze z Trójmiasta, którzy wykorzystując atut własnej hali zwyciężyli 85:74.
W "szóstkach" doszło do niespodzianki na Dolnym Śląsku. Turów przegrał 74:77.
Dziś "czas rewanżu" zapowiadała drużyna Rajkovicia. Filip Dylewicz podkreślał: "Jesteśmy pewni swego i jedziemy do Sopotu po dwa punkty. One zapewnią nam co najmniej drugie miejsce przed play-off".
Zdobyć piękny trójmiejski obiekt na pewno będzie trudno. Team Dariusa Maskoliunasa we własnej hali jest bardzo groźny. Dlatego w dzisiejszym starciu nie liczą się tylko dwa punkty. Też uzyskanie przewagi parkietu w play-off.
Trefl to zespół przede wszystkim polskich zawodników. Zdecydowanym liderem jest Adam Waczyński. Skrzydłowy reprezentacji Polski rozgrywa bardzo dobry sezon i na nim oparta jest gra.
Zatrzymanie Waczyńskiego z pewnością jest kluczem do sukcesu. Turów to natomiast "zespół". Wielu koszykarzy może dać wygraną zespołowi Miodraga Rajkovicia.
Początek spotkania o 18.30. Relacja z meczu w Radiu Wrocław.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.