Bauman nie zostanie przesłuchany
Należy uznać ich działanie za formę uczestnictwa w życiu publicznym, nie zaś naruszenie porządku publicznego - do wrocławskiego sądu wpłynęła opinia Instytutu na rzecz Kultury Prawnej ORDO IURIS. To głos w głośnym procesie przeciwko 23 osobom oskarżonych o przerwanie wykładu Zygmunta Baumana na Uniwersytecie Wrocławskim.
Sąd uznał, że nie będzie przesłuchania Baumana. Rozpoczęły się natomiast przesłuchania kolejnych świadków, w tym rzecznika uczelni, Jacka Przygodzkiego.
Do przerwania wykładu Zygmunta Baumana doszło w czerwcu ubiegłego roku. Grupa mężczyzn, w tym oskarżeni wykrzykiwała wulgarne hasła w kierunku profesora. Mimo wezwań do zachowania spokoju nie zareagowali. Wtedy zainterweniowała policja i zatrzymała awanturników.
ZOBACZ: Incydent na wykładzie prof. Baumana
Już wiadomo, ze 12 maja ma dojść do mów końcowych w procesie, a wyrok zostanie ogłoszony tydzień później.
Na ławie oskarżonych siedzi 23 mężczyzn, w tym działacze Narodowego Odrodzenia Polski. Według prokuratury oskarżeni nie pozwolili na rozpoczęcie wykładu i wykrzykiwali obraźliwe hasła pod adresem profesora.
ZOBACZ: zarzuty dla działaczy NOP
Mężczyźni poddawali w wątpliwość zasadność obecności Zygmunta Baumana na uczelni. Chodziło im o przeszłość socjologa, który przyznał się do współpracy w latach powojennych z aparatem bezpieczeństwa.
Prof. Bauman odebrał nagrodę i wezwał do dialogu
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.