Turów zrewanżował się Stelmetowi
To był ważny mecz w kontekście walki o pierwsze miejsce w tabeli przed fazą play - off. Turów przegrał czwartkowe spotkanie tych drużyn w Zielonej Górze 82:84 i chciał zrobić wszystko, żeby zrewanżować się mistrzom Polski za tę porażkę.
Stelmet rozpoczął od prowadzenia 6:3, ale drużyna ze Zgorzelca odrobiła straty i po 3 minutach gry prowadziła 10:8. Kolejne 3 minuty były jednak popisem Stelmetu, który zdobył 8 punktów i nie stracił żadnego i objął prowadzenie 16:10. Turów nie potrafił zdobyć choćby punktu i dopiero przy rezultacie 10:22 trener Miodrag Rajković poprosił o czas. Na niewiele się to zdało. Na niespełna 2 minuty przed końcem Turów przegrywał 11:23 prezentując fatalną dyspozycję w ataku.
Ostatecznie po 10 minutach wicemistrzowie Polski przegrywali ze Stelmetem aż 11:25.
Druga kwarta rozpoczęła się od punktów Ivana Żigeranovicia, ale Stelmet szybko odpowiedział rzutem Marcusa Ginyarda. Słabo spisywał się lider Turowa J. P. Prince, którego ostatecznie na ławce posadził trener Miodrag Rajković. Po 3 minutach gry w tej części spotkania Turów przegrywał 19:31. Po połowie tej kwarty Stelmet nadal pewnie kontrolował wydarzenia na parkiecie i prowadził 35:21. Zespół ze Zgorzelca nie potrafił odrobić dystansu a zawodnicy Stelmetu grali konsekwentnie i skutecznie i po dwóch kwartach prowadzili 47:36.
Trzecia kwarta rozpoczęła się znakomicie dla zespołu Turowa a klasą dla siebie był Filip Dylewicz. Na swoim koncie miał już 15 punktów - dwukrotnie trafiając za trzy i dwukrotnie za dwa punkty. To spowodowało, że na 6 minut przed końcem tej części gry wicemistrzowie Polski przegrywali już tylko 51:54. Po kolejnych 60 sekundach i znów trafieniu Dylewicza Turów prowadził 55:54. Ostatecznie na 10 minut przed końcem meczu było 61:59 dla drużyny ze Zgorzelca.
Po dwóch minutach ostatniej kwarty Turów powiększył prowadzenie do pięciu punktów i wygrywał 68:63. Zgorzelczanie utrzymywali kilkupunktową przewagę i starali się kontrolować przebieg wydarzeń na parkiecie. Na 5 minut przed końcem było już 74:64 dla wicemistrzów Polski. Turów kontrolował przebieg wydarzeń na parkiecie a Stelmet nie potrafił powrócić do doskonałej dyspozycji z pierwszej połowy. Na dwie i pół minuty przed końcem meczu gospodarze prowadzili 80:68.
Ostatecznie zespół ze Zgorzelca wygrał to spotkanie 85:73. Najwięcej punktów dla drużyny Turowa zdobyli Filip Dylewicz 19 i Michael Taylor 17.
PGE Turów Zgorzelec - Stelmet Zielona Góra 85:73 (11:25, 25:22, 25:12, 24:12).
PGE Turów Zgorzelec: Filip Dylewicz 19, J.P. Prince 16, Mike Taylor 15, Tony Taylor 9, Ivan Zigeranovic 6, Uros Nikolic 6, Jakub Karolak 5, Michał Chyliński 5, Damian Kulig 4, Łukasz Wiśniewski 0, Denis Krestinin 0.
Stelmet Zielona Góra: Vladimir Dragicevic 17, Przemysław Zamojski 15, Christian Eyenga 12, Marcus Ginyard 12, Aaron Cel 7, Adam Hrycaniuk 4, Łukasz Koszarek 4, Kamil Chanas 2, Marcin Sroka 0.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.